Jeden z najnudniejszych filmów jakie widziałem. Jednak najgorsze były efekty specjalne. Wszystko cyfrowe, totalna męka dla widza. Od razu film mi się coś tani wydał. Tandetnie wyglądała scena, kiedy ten wielki ptak przewraca grupkę koni. Gdyby zainwestowali trochę więcej kasy to jakoś to by wyglądało.
Technika z przed kilku lat.
Jeśli był to jeden z najnudniejszych filmów jakie widziałeś to współczuję i gustu i wyobraźni. Jeszcze powiedz, że ci się bardziej "Troja" podobała to umrę ze śmiechu!!! Ciekawe jak według ciebie powinni Nazgula zrobić... Może uważasz, że Peter Jackson powinien za kilkumetrową makietą na sznurkach latać??? Sorry, stwory na sznurkach to już były w "Star Wars'ach" wiele lat temu i nie wrócą więcej... A Ty to Krezus jesteś skoro film za tyle milionów zielonych ci się tani wydaje! Pewnie, za ileś tam lat wymyślą 100 razy lepsze efekty, itd., ale najważniejsza jest treść i przesłanie. I dlatego książki Tolkiena są od tylu lat na topie. I z tego samego powodu film ten przejdzie - a właściwie już przeszedł - do historii kina.
Hmm....lepiej to przemilczeć. Nie wiem co złego jest w tym filmie? Jak Ci się efekty nie podobają, to faktycznie masz duże, wręcz olbrzymie wymagania. Film jest jedyny w swoim rodzaju.
Mam jedno proste pytanie, czy widzisłeś kiedyś efekty specjanle nie cyfrowe??? wiem, że jest wiele elementów "lekko" niedopracowanych, ale bez przesady z tą "...totalną męką" - obejżyj Troję, to dopiero męka!!! A TANDETNE to są takie wypowidzi jak Twoje... ciekawe swoją drogą co masz na mysli mówiąc o technikach sprzed kilku lat...
pozdrawiam
Z ucałowaniami ;)
Ankabaneth