Władca Pierścieni: Powrót króla

The Lord of the Rings: The Return of the King
2003
8,4 556 tys. ocen
8,4 10 1 555527
8,1 65 krytyków
Władca Pierścieni: Powrót króla
powrót do forum filmu Władca Pierścieni: Powrót króla

Zastanawiam sie, ilu osobom ktore czytaly Powrot Krola ten film wydaje sie tak wspanialy. Ja zrobilem blad - postanowilem sobie przypomniec ksiazke. ktora czytalem kilka lat temu, nim wybiore sie do kina. I mam "klopot" nie wiem bowiem na adaptacji jakiejs ksiazki bylem w kinie - z pewnoscia jednak nie jest to tolkienowski Powrot Krola. Uprzedze zarzuty - nie jestem zagorzalym fanem prozy Tolkiena, nie jestem tez urodzonym malkontentem - pierwsze dwie czesci obejrzalem zachwycony nie mogac doczekac sie trzeciej. W Powrocie jednak zrezygnowano z tylu rzeczy, ze ta historia stala sie uboga. Szkoda. Z filmu zrobiona jakas taka romantyczna, ckliwa opowiastke. Poniewaz jednak w dyskusji dobrze jest uzywac argumentow tak wiec: najbardziej brakuje mnie klimatu grozy - caly [niemal] czas powinna przeciez trwac ciemnosc - a szarza jezdzcow Rohanu [choc bardzo widowiskowa] odbywa sie w pelnym sloncu?! Palantir dostaje sie w rece Gandalfa w "nieco" inny sposob, dopiero na polu bitwy okazuje sie, ze mlody rycerz Dernhelm to Eowina, a gdzie spotkanie i pomoc Dzikich Ludzi? To nie Elrond przybywa do Aragorna, podobnie jak ten wyrusza w towarzystwie nie tylko Gimliego i Legolasa ale Straznikow i synow Pana z Rivendell Sciezka Umarlych, rola Armii Umarlych konczy sie w chwili zdobycia okretow Korsarzy, gdzie u licha przeobrazenie Aragorna w dumnego, pelnego majestatu Krola? Gdzie w koncu walka o Shire? Mozna by tak zapewne dlugo wymieniac. Dosc powiedziec, ze czekalem kiedy wreszcie film sie skonczy i bede mogl wyjsc z kina. Oceniajac go w skali od 1 do 5 dalbym 3. Przez sentyment do 2 pierwszych czesci [a moze tylko dlatego, ze wtedy - nie odswiezylem sobie pamieci ksiazka...]

ocenił(a) film na 10
tryg___

hmmm...
Dla mnie (zagorzałej fance twórczości Tolkiena) 'Powrót Króla' Jacksona, mimo przytoczonych przez Ciebie argumentów, bardzo zresztą trafionych, był jest i będzie wspaniałym filmem. Reżyser nie miał przecież możliwości, by w 3,5 h zmieścić wszystkie wątki z 'Powrotu Króla', których było przecież tak wiele... Niemniej ja na przykład nie odczuwam braku spotkania z Dzikimi Ludźmi, osobiście wolałam bardziej rozbudowane inne wątki. Aczkolwiek bitwa o Shire, zgadzam się, w filmie powinna się znaleść, nawet kosztem dodatkowych dziesięciu minut i kosztem sceny z karczmy...

A co do drobnych zmian typu znalezienie palantira (być może Jackson zakładał, że większość widzów czytała jednak 'PK' i uzna, że Saruman wyrzucił go z wieży wcześniej) to zdarzały się one także w poprzednich częściach (choć może nie były aż tak widoczne) np. brak listu od Gandalfa w karczmie 'Pod Rozbrykanym Kucykiem' z 'Drużyny Pierścienia'. Pewnie byłoby ich więcej, ale teraz nie jestem w stanie ich sobie przypomnieć.

Niemniej zastanawia mnie jedna rzecz: skoro Jackson realizował 'Powrót Króla' z drobnymi zmianami i wyróżnieniem najważniejszych scen, po co uparł się na zakończenie, aż tak dogłębnie zgadzające się z finałem książki?

pozdrawiam

użytkownik usunięty
Raptorka

Przypomnienie
Pozwol ze Ci przypomne potkniecia poprzednich czesci, a gliownie dwoch wiez
1. Skad Elfy w Helmowym Jarze???
2. Eomer przebywal od poczatku w Helmowym Jarze, nie atakowal z zewnatrz
3. Frodo nie byl w Osgilliath....

NO to takie elementy ktore mnie najbardziej uderzyly, pomijajac juz fakt tego ze film skonczyl sie torszeczke za wczesnie... Na ostatniej czesci jeszcze nie bylem i powiem szczerze boje sie jej straszliwie bo z Dwoch Wiez wyszedlem zniesmaczony i obawiam sie ze trzecia czesc dobije mnie totalnie ale nic to zobacze co mily pan rezyser nam wyplodzil....

ocenił(a) film na 10

jak już mówiłam
Jakcson pozwolił sobie na drobne (co podkreślam - drobne moim zdaniem) 'przeróbki', jeżeli chodzi o scenariusz i treść książki. To samo z realizacją wszystkich wątków - przeczytałam właśnie, że wytwórnia Miramaksem, która pierwotnie finansowała 'WP', stwierdziła, że stać ją tylko na jeden film i to do tego 2-godzinny :/ (wyobrażasz sobie 2h 'Władcy Pierścieni' bez wątku np. marszu przez Morię?? :/).

Aczkolwiek ja Jacksona cenię jako reżysera i cenię sposób, w jaki przedstawił nam to wspaniałe dzieło Tolkiena jakim jest 'Władca Pierścieni'. Ale wiadomo - są gusta etc...

niemniej pozdrawiam :)

Obawiaj się!
Jeśli obawiasz się bardziej brutalnych niezgodności z książką - słusznie drżysz przed 3. częścią. Ja już się nie chcę powtarzać (trochę już się wygadałem w innym komentarzu) - chcę raczej poprzeć Twoje zdanie co do 2. części i ostrzec przed jeszcze większym zniemaczeniem po 3....

ocenił(a) film na 10
tryg___

braki
Mi njabradziej brakowalo Domu Uzdrowien... z tym, ze... gdyby zawarto wszystkie brakujace watki w filmie mielibysmy wszystko i beznadziejny film... tak mysle... w 3,5 h trudno zawrzec wszystko o czym pisal Tolkien...
Jednak patrzac na film jako na dzielo PJ a nie na dzielo Tolkiena moim zdaniem nalezy sie najwyzsza ocena.
Pozdrawiam

MerryM

Brak czasu?
Jasne - film i tak jest dlugi, ale czy aby na pewno brak czasu byl taka przeszkoda? Watpie - czy zamiast slonca jak w poludnie, gestniejacy mrok wymagal wydluzenia filmu? Czy odejscie Armii Upiorow wymagalo kolejnych minut? Mozna bylo zrezygnowac ze sceny wewnetrzej walki Smeagola [przeciez juz byla pokazana w Dwoch Wiezach]... jak powiedzialem - mnie sie Powrot nie podobal ale przeciez de gustibus non est disputandum :)

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
tryg___

pewnie
Problem w tym, ze zawsze znajdzie sie ktos kto powie ze on by wolal to zamiast tego... i gdybac... Mnie sie Powrot podobal :) chociaz i tak najwiekszym sentymentem darze Druzyne...
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
MerryM

*_*_*
I właśnie o to chodzi. To dzieło.. PJ, jak go nazywasz. Jako takie jest wyśmienite!

użytkownik usunięty
tryg___

Pewien?
A czy ty jestes pewien ze czytales powrót króla??? Bo czytałem tą książke 3 razy i według mnie film jest rewelacyjny. Może jedynie do czego się można przyczrpić to do długiego zakończenia (30-40min). No ale większość filmów ma zakończenie niedopracowane a tu prosze MAGIA KINA. POLECAM WSZYSTKIM

użytkownik usunięty
tryg___

Popieram
Jak napisano wyżej Powrót króla zamienił się w tkliwe Romansidło czwartej kategorii z Aragornae i Arwena w roli głownej... Nic tylko płakać

ocenił(a) film na 9
tryg___

*_*_*
Ty oceniasz film przez pryzmat książki. Właściwie ja też wolę, jeśli ekranizacje są ekranizacjami, a nie wariacjami na temat.

Przy "Władcy Pierścieni" mam jednak tę frajdę, że książek nie czytałam (jeszcze.. no, może pierwszą część :) ), więc nic mnie nie wkurza. Traktuję film jako film, a ten jest wspaniały, z każdym dniem z większą nostalgią go wspominam i nabieram większej ochoty do powtórki z rozrywki.