Denerwuje mnie fakt jak ludzie zaczynają wymyślać niestworzone historie na temat Władcy. Wybaczcie ale doszukiwanie się jakis bzdurnych rzeczy jest naprawdę bezsensowne. Każdy kto lubi Tolkiena wie że czerpał on z wierzeń ludów Skandynawskich i istnieją pewne podobieństwa co do postaci i bohaterów mitologii i opowiadać celtyckich. Imiona bohaterów i ich cechy są analogiczne. ale Tolkien stworzył niesamowity świat i proszę niech ludzie przestaną się doszukiwać tam jakiś cudów. Co do filmu to i tak najbardziej podobała mi się mimo wszytsko pierwsza część. W tej części było kilka naprawdę zabawnych scen. Na przykład Legolas ujeżdżający olifanta...no bez przesady, tak jździć na trąbie?! Smieszne:) Nie podoba mi się to że aż tak bardzo rozwinięty jest wątek Aragorna i Arweny o którym w książce było...mało?:) I śpiewający aragorn...myślałam że sie wzrusze;P Generalnie dobrze zrobiony film ale jak każdemu filmowiu temu tez można coś zarzucić.