powiem tak, tolkiena nie czytałem, bo mnie jakoś fantasy nie rajcuje, ale 'drużyna pierścienia' naprawdę mi sie podobała, miała klimat, potem przyszły 'dwie wieże', które są filmem bardzo przeciętnym, może i fajne efekty, ale nic poza tym... no i rzeczony 'powrót króla'... moim skromnym zdaniem, wbrew ocenie krytyków, najgorszy z trylogii. bez kszty polotu czy finezji, wszystko co mogło być ciekawe, pojawiło się w 'dwóch wieżach', ot tak obejrzałem i od razu zapomniałem. nie powala, nie rusza, nie jest wart tych wszystkich dobrych recenzji. albo wyrosłem z takich filmów, albo po prostu jackson zrobil szmirę :/ a oscar za scenariusz adaptowany to jakies nieporozumienie. chyba tylko, za reżyserię i w kategoriach typowo technicznych zasłużone oscary...