Nie rozumiem za bardzo dlaczego ta czesc mna byc rzekomo lepsza od trzech pozostalych.Z komentarzy krytykow w gazetach wynikalo ze chodzi glownie o sceny batalistyczne.Hmmmmmm......dla mnie niczym nie roznily sie one od scen w poprzedanich czesciach...no moze z pewnym wyjatkiem a minowicie potezne slonie(przepraszam za niefachowe nazywnictwo).Ten element wzbudzil we mnie zachwyt,z miejsca przypomnialem sobie sceny walk na pustyni w Imperium Kontratakuje.
Szczerze mowiac wieksze wrazenie zrobila na mnie zimowa scena walki z germanami w Gladiatorze.
No właśnie...
Mam dokładnie to samo zdanie (moja dłuższa wypowiedź gdzieś powyżej) - po tylu miesiącach czekania i orgiastycznych opiniach krytyki spodziewałem się... nie wiem czego, ale po tym, co było Helmowym Jarze spodziewałem się... no własnie czegoś orgiastycznie rewelwcyjnego. A tu nic. Ot, gromada trochę większych potworków, trochę lepsza obróbka komputerowa... I to by było na tyle... Pozdrawiam.