Moim zdaniem taki sobie był ten film ,to co wymyślili z Taulonem to już było naprawdę żałosne .Laleczki na początku go wykopują z ziemi by potem na koniec go zabić .Taulon chodzi owinięty na twarzy jakimś bandażem jak mumia i ma jakieś dziwne czarne binokle ;/ Co dalej ma jakieś jazdy chore że jedna z osób jest jego ukochaną i chce ją przenieść do nowego ciała .Siebie też przeniósł i to było naprawdę sam nie wiem jak to można skomentować ;/ Ogólnie co do morderstw to jako tako było z jedną parą która wcześniej wskazywała drogę jednej kobiecie która potem zostanie pociągnięta gdzieś przez laleczki by na końcu się odrodzić .Więc życie tracą dwie laleczki ta kobieca barbie co wypluwała z ust pijawki została wrzucona do pieca i spłonęła .Jedną z laleczek dorwali ci to teraz badają hotel który należy do Taulona , badają te laleczkę z wiertłem którą rozebrali nawet jakby na czynniki pierwsze i jednak tak nie dochodzą prawie do żadnych wniosków .Co do Taulona to już naprawdę żenada jak odrywa bandaże i bredzi coś do tej dziewczyny że to niby jego ukochana .Laleczki go zabijają i na koniec tej zbzikowanej staruszce życie przywracają w ciele tym w którym miała być przeniesiona ta dziewczyna .Serio to jest takie porypane i takie dziecinne jak się patrzy z przymrużeniem oka .Jedynie dobre że mamy nową laleczkę która miota płomieniami i dobre jeszcze było jak ten czarny podbiegł do jednej i zaczął jej ciąć swoim nożem twarz . Ale i tak to jest słaby film i taki denny co do fabuły ;/ Co do morderstw takie sobie i szkoda tych dwóch laleczek które ucierpiały ;(