Przepraszam ewentualnych fanów, ale MUSZĘ to napisac, ten film jest tak naciągany, ze wytrzymalam pierwsze pół godziny, obudził się smok, a świat zostal sparalizowany i zniszczony niemalże tak, jak Polska po II wojnie światowej. Amerykanie latają w helikopterach i zrzucaja na smoki plachty, przeciez to jest po prostu smieszne, w dobie tej techniki, którą amerykanie prezentują w innych filmach to to ukrywanie się w szałasach jest żałosne. I jeszcze motyw z tym jedynym samcem, bohaterowie siedzą w Anglii, a smoczyce skladają jaja w nowym Jorku i znowu wracają żeby pognębić naszych bohaterów? :> A co z resztą świata?
Wiem, ze się czepiam, ale bardzo lubię smoki i to, co się z nimi wiaże, a ten film to porażka na całej linii :/. 1.