nieradzących sobie w małżeństwie,rodzinie, nie radzących sobie z samym sobą, obwiniającym wszystko i wszystkich na około, nieszanujących kobiet i znajomych.Po za tym szerzącym pedofilstwo, gdyż Vicki nie była pełnoletnia a De Niro się z nią kochał
Zmień pierwsze zdanie z "film dla" na "film o". Zbłaźnisz się wówczas troszkę mniej niż obecnie, bo czy to, że oglądam film oznacza, że będę żył według niego i postępował jak jego bohaterowie?
Kobiety lubią takich, nawet gdy raz po raz dostają od nich po mordzie to i tak oblepiają takiego faceta ze wszystkich stron. Dlatego tacy faceci istnieją do dziś jakby kobiety nie chciały mieć z nimi dzieci to by dawno wyginęli.
ten film nie próbuje narzucać stylu życia...pokazuje że gdy gasną światła i reflektory człowiek nie zawsze jest taki wielki jak go wcześniej sobie wyobrażaliśmy .Film pokazuję jak człowiek może się stoczyć po równi pochyłej.Wielkie kino i wielka rola Roberta De Niro(jeśli mam być szczery to Al Pacino nigdy nie miał tak wspaniałej roli)film na pewno godny polecenia 10/10
Mickie jesteś idiotą ,gdybyś nim nie był to byś wiedział ze cenie bardziej De Niro niż Pacino(też go bardzo lubię) i zapewniałem wiele razy na filmwebie ze uwielbiam Wściekłego Byka .Poza tym nigdy nie traciłbym czasu na zakładanie drugiego konta bo po co???Po to żeby założyć tak jak ty kilka kont dać jedynkę awatarowi i 10 Ojcu Chrzestnemu?Nie bawię się w coś takiego...
Zachowuj się! Na tym forum są także ludzie którzy cenią sobie chociaż minimalny poziom rozmowy, a nie poziom marginesu społecznego!
Pedofilstwo? Jesli osoba (niepelnoletnia) jest w pelni uswiadomiona sexualnie i nie protestuje (czesto inicjuje) nie powinnobyc to brane za pedofilie. Poza tym w pierwszej polowie XX wieku takie relacje nie byly zadkoscia (na przydlad 25 letni mezczyzna i 16 letna dziewczyna).
Mimo wszystko film jest perfekcyjnie zrealizowany. Kapitalna reżyseria, tutaj widzieć największy kunszt pana Scorsese. De Niro - rola życia, sceny walk robią olbrzymie wrażenie. Te wszystkie ujęcia, dym wśród ringu, mistrzostwo totalne. 9/10
Gra De Niro może się podobać, ale sceny walk? Absurdalne. Zapewne lepsze niż w "Rockym", ale niewiele mające wspólnego z prawdziwym boksem. Walenie po mordzie bez żadnej gardy i fontanny krwi. Jeśli tak ma wyglądać film z najlepiej pokazanymi walkami, to tylko źle świadczy o Hollywood.
1. Jesteś je*nięty, że uważasz że ten film oglądają "XXXXX" jakich wymieniłeś?
2. Kolejny pajac który pier*oli bzdury o jakiejś pedofilii, gówno wiesz o boksie i LaMotcie
nie ma znaczenie co kots wie o boksie i Lamocie
rozmawiamy o filmie
o wizji rezysera i pokazanej w filmie postaci
rozumie, ze cenisz La Motte jako boksera
ale zamiast wsciekac sie ze ludzie moja o nim zle zdanie
moze podziiel sie z reszta soja wiedza i pokaz go w nieco lepszym swietle