bo oglądasz i się zastanawiasz o co chodzi? No ale tak jest z eksperymentalnymi filmami jeszcze w dodatku rodem z Hiszpanii i w wykonaniu debiutującej artystki wizualnej. Jedna ze scen, bo to taki zlepek scenek rodzajowych. Dziewczyna siedzi na kanapie ubrana w czerwoną sukienkę. Dzwoni telefon, obiera i głos jej mówi, że ma ściągnąć majtki i się rozebrać do golasa i wyjść do pokoju. No i ściąga fatałaszki, wychodzi do pokoju, po chwili wchodzi nagusieńka, sięga po szklankę (chyba) mleka pije duszkiem, bierze drugą szklane i leje sobie po plecach, koniec scenki. Ki ciul?