O resocjalizacjo trudnej młodzieży, przez niby-wychowawcę, który sam wymaga resocjalizacji. Na domiar wszystkiego niby-wychowawca jest uchodźcą, a młodzież to również mieszanka różnych kultur. Mało odkrywczy, mało zabawny i mało ciekawy. Zrobiony jakby na zlecenie, by pokazać społeczeństwu, że ludzie obcy nam kulturowo mogą TYLKO wzbogacić a nie zubożyć naszą kulturę.