wyglada na to, ze lada chwila zostaniemy zalani fala amerykanskich filmow 'kryzysowych'. w sumie ciekawe jest umieszczenie czlowieka na tym specyficznym socjopolitycznym tle. samotnosc, milosc, emocje to pojecia ulegajace w postkryzysowej rzeczywistosci pelnej rewizji. z jednej strony widac jaskolki wiosny (przynalezna "nowej" generacji absolwentka psychologii, ktora porzuca korporacyjna zlude szybkiego sukcesu), z drugiej - pulapki dojrzalosci. okazuje sie bowiem, ze bedac wiecznym podroznikiem w slusznym wieku, z samolotu, tego zdradzieckiego symbolu pozornej wolnosci, juz sie nie wysiadzie.
7/10 za ciekawe kreacje aktorskie i rozwiniecie tematu. choc george moglby choc raz byc mniej uwodzicielski. patrzac na niego i sluchajac jego elokwentnych wywodow, mialem nieodparte wrazenie, ze za zawodowym profesjonalizmem przemawialo niestety nie doswiadczenie i erudycja, a emploi playboya. no, chyba ze byl to celowy zabieg.