Zdecydowanie zgadzam się z przedmówcą...
Film przyjemny,niegłupi z ciekawymi postaciami.Jest to w jakimś sensie prosty film a jednak coś jest co daje nam do myślenia po seansie(zresztą nie wiem jak wy ale miałem to i po "Thank you for smoking" jak i po "Juno")
Wysoki poziom którego można oczekiwać od Jason Reitmana.Świetna kreacja Georga Clooneya(ale chyba przesada że jego życiowa rola)
Cóż jestem przekonany że będzie to największy wgrany oscarów 2010...
Zdecydowanie polecam wybrać się do kina...