Faktycznie cały film jest taki sobie, czy jak ich wiele, ale na koniec jest fajna myśl pokazana.
I tylko dlatego się go pamięta, przynajmniej przez chwilę lub kilka chwil . . .
Że dużo jest osób, które nie są tym kim się wydają być
i
że nie ma w życiu lepszej rzeczy od prawdziwej miłości,
bo
człowiek choćby nie wiem jak się wypierał że nie, to potrzebuje innego człowieka w życiu.