spojrzą w inny sposób na ten film. drażnią mnie już dyskusje w filmach o tematyce wojennej czy tematyce holocaustu wypowiedzi na temat kto był gorszy, a kto lepszy, a kto jeszcze jakiś tam. nie przyszło nikomu do głowy, aby spojrzeć na film np. pod kątem emocji jakie wywołuje? bo autorce filmu chyba o to właśnie chodziło, a nie o to, żeby dać temat do kolejnych dyskusji na temat złych i dobrych podczas wojny. jeśli chodzi o czasy wojny tej czy pierwszej czy jeszcze jakiejś inne, to wszędzie byli źli i dobrzy i tacy co zabijali bez mrugnięcia okiem i tacy co niby wrogowi potrafili pomóc.
cieszę się, że poznałam kolejnego ... człowieka, który uratował kilka ludzkich istnień.
są tez tacy co krzyczą, że wszędzie kręcą i żydach. a tak naprawdę, to był to naród najbardziej tępiony w czasie II wojny światowej. taki fakt.
Ja z tego miejsca dziękuję Agnieszce Holland za ten film.