W dobrej wierze

The Good Lie
2014
7,5 13 tys. ocen
7,5 10 1 12945
W dobrej wierze
powrót do forum filmu W dobrej wierze

''Dobre kłamstwo'' to jeden z tych ubiegłorocznych filmów, który nie wpisuje się w żaden z powszechnych schematów kinowych. Zapewne kiedyś powstały produkcje o Sudanie, a ja nie miałem tej okazji ich jeszcze zobaczyć, ale wyraźnie wypadałoby zaznaczyć, że jest to kino nietuzinkowe jak i wstrząsające, które rzadziej wypływające na światło dzienne.
O barbarzyńskiej wojnie wewnątrz tego kraju słyszał chyba każdy obywatel świata. Na filmwebie znajdą się zapewne osoby, które lepiej orientują się w tym temacie nie tylko ode mnie, ale i od pozostałej części ''widowni''.
Patrząc z niedowierzaniem na obraz domowego konfliktu oczyma przeciętnego Kowalskiego (bez urazy), człowiek uświadamia sobie jeszcze bardziej, gdzie tak naprawdę znajduje się w drodze ewolucji. Każde bestialskie zabijanie bezbronnych istot jest ludobójstwem, a gdy w grę dodatkowo wchodzą Bogu ducha winne dzieci (tak, przecież one również stają się ofiarami masowych zbrodni!), czyny takiego barbarzyństwa są po stokroć potężniejsze i jeszcze bardziej niewytłumaczalne.
Oczywiście wśród nas znajdą się i tacy, którzy obojętnie będą spoglądać na krwawe obrazki z Sudanu, bo prawdę mówiąc, mało co one dla nich znaczą. Lecz powinni pamiętać, że to co mają przed sobą, to absolutnie odmienny, dziki i odizolowany świat, świat, którego nie są w stanie nawet sobie wyobrazić.
Nie jest winą tych bezradnych dzieciaków, że właśnie tam się urodziły, tam chcą dorastać i tam będą chciały dokonać swego żywota. Każdy ma wolną wolę i możliwości wyboru. Ale czy te sieroty pozostawione na pastwę losu mają jakąś alternatywę na przyszłość? Ze związanymi, splamionymi od krwi braci i sióstr, ojców i matek rękoma, trudno dokonać trafnych wyborów…. Trudno w ogóle walczyć by przeżyć.
''The good lie'' to opowieść o losach czwórki młodych ludzi, którzy jeszcze jako dzieci, tracą w II Wojnie Domowej Sudańskiej swoich najbliższych. Mimo młodego wieku muszą liczyć same na siebie. Chęć przetrwania i ucieczka do lepszego miejsca przepycha je przez karkołomną i niebezpieczną drogę życia. Dramatyczne doświadczenia z jakimi przyjdzie się zmierzyć ''przyszywanej rodzinie'', uczą pokory, wytrwałości, szacunku, ale przede wszystkim bardzo do siebie zbliżają. Po ucieczce z piekła i latach uchodźstwie w sąsiednim kraju, trafia im się wyjątkowy los od szczęścia w postaci przepustki do zupełnie nowego życia w Stanach Zjednoczonych. Trzech młodych mężczyzn i ''siostra'', nie wahają się ani chwili. Zdając sobie sprawę z kolejnych trudów i barier jakie czekają na nich w cywilizowanym świecie opuszczają Czarny Ląd.
Na miejscu stają przed Sudańczykami z południa nowe problemy. Abital zostaje rozdzielona z chłopakami, a z czasem, Paul (Emmanuel Jal) zaczyna obwiniać Mamere (Arnold Oceng), za pozostawienie przed laty, podczas ucieczki z kraju Theo. Przy okazji odcina się od pozostałych i wpada w nieciekawe towarzystwo.
Z czasem dzięki pomocy Carrie i kilku jej znajomych, wszystko zaczyna układać się po myśli ''przybyszów''. Jednak scenarzystka Margaret Nagle ma dla widza kolejną ‘’niespodziankę’’....
''Dobre kłamstwo'' zaczyna się przerażającymi scenami, na które twórczyni poświęciła spory fragment filmu. Później jest już tylko cieplej, chwilami zabawnie, a nawet wzruszająco. Pomimo swojej prostej konstrukcji, niektórym widzom opowieść ta, może dać trochę do myślenia, czy chwycić ich za gardło.
Atutem jest ścieżka dźwiękowa. Usłyszeć można takich wykonawców jak Melpo Mene - ''Ain't Gonna Die While Sitting Down'', Ayub Ogda - ''Obiero'' (etniczne klimaty), Run River North - ''Growing up'', czy piosenkę w wykonaniu samego Emmanuela Jal'a przy współpracy z Nelly Furtado - ''Scars''.
''The good lie'' mimo pewnych uproszczeń ogląda się całkiem nieźle, no i co ważne przyjemnie. Dzieje się tak za sprawą samej historii oraz czarnoskórych aktorów i Reese Witherspoon. Philippe Falardeau zadbał, by wszyscy oni należycie przygotowali się do swoich ról. Wybitne nie są, ale…
Pewnie znajdą się i tacy kinomani, dla których film ten będzie zbyt naiwny, ckliwy i upiększony. Niech wezmą sobie do siebie pewną anegdotę płynącą z tej opowieści (tekst zamieszczony w filmie):
''Dlaczego kurczak przekroczył drogę? Bo chciał się dostać na drugą stronę''.
A więc za wszelką cenę wyrwać się z brutalnej rzeczywistości...... 6,5/10.