Realia pomieszane z bajką. Mnie śmieszyły najbardziej te czyściutkie koszule głównego bohatera w czasie podróży po Kenii i w ogóle inteligencja, wrażliwość i "śnieżno-biała"czystość sudańskich uchodźców. Takie lekkostrawne danko nie mające nic wspólnego z realnym życiem, ale ogląda się.