Absolutnie się z Tobą zgadzam. Dla mnie ten film również jest doskonały.

Plus świetna Elle Fanning, ta jej niewinność, ten uśmieszek delikatny w każdym calu, to spojrzenie, w którym dane nam się było zanurzać przez prawie dwie godziny... Czysta przyjemność, coś doskonałego.

Własnie skończyłam oglądać ten film i uwazam, że jest cudowny. Świetna gra aktorska, widać było prawdziwe emocje i wspaniale przekazany wątek zaburzeń psychicznych. + Magia i subtelność Krainy Czarów. Chciałabym zobaczyć więcej takich filmów...
Ten wędruje od razu do ulubionych.
Pozdrawiam:)

Bardzo dobry film. Trafiłem nań zainteresowany rolą Billa Pullmana, jednak nie mi ją oceniać gdyż całą swoją uwagę skupiłem na Elle Fanning. Oj wielka kariera przed dziewczynką i zamierzam jej doglądać. Świetnie to wszystko zagrała i to w wieku 10 lat. W ogóle dialogi mi się podobały i sposób w jaki ukazano zaburzenia psychiczne gł bohaterki dzięki czemu film nie spoczął na sielance. Cieszę się, że widziałem ten film :)

baaaaaaaardzo dobry film. Kocham alicję w krainie czarów i jako dziecko sama żyłam w podobnym świecie :)
nie podoba mi się jednak, i strasznie razi podejście do zespołu turreta..

ale skłaniam się oglądając ten film po raz kolejny do zaakceptowania takiego ujęcia.
Film jest jak najbardziej tego warty mimo tego (moim zdaniem) błedu..

mnie też się bardzo podobał, Fanning zagrała rewelacyjnie (szczególnie ta scena w nocy, z mamą), Huffman z resztą też (ona jest stworzona do ról matek - w Desperate Housewives wymiata), poza tym był taki fragment, że trzeba zrobić coś, czego się nienawidzi i wtedy Bóg da nam coś, na czym nam zależy; chociaż to myślenie właściwie dzieciom, prosta logika coś-za-coś, ale dzisiaj mi się to sprawdziło :P :P 8/10

subtelny, pozytywny, pękny

Zgadzam się. Uwielbiam Alicję w Krainie Czarów, ciągle odkrywamy tam coś nowego, nowe przesłania, możemy w nieskończoność o niej dyskutować, a przedstawienie Krainy Czarów w tym kontekście było strzałem w dziesiątkę. Tak jak mówicie - delikatne i subtelne, wszystko idealnie do siebie pasowało. Chciałam to obejrzeć również ze względu na Billa Pullmana, ale wszyscy aktorzy zagrali świetnie :)