uczucia, gdy oglądam któryś z filmów w cyklu "W krzywym zwierciadle". I śmieszy mnie to, i zniesmacza. Jednak oglądając grozę rodzinnych Świąt w "Witaj św. Mikołaju", zwykle odkładam na bok poczucie smaku, by się pośmiać. Choć miejscami to bardzo niewybredny humor.