Nieudana kopia typowego slashera z lat 80-tych.
Mamy nieogarniętą ekipę w środku lasu.
Mamy stwory skopiowane z filmów z cyklu "Droga bez powrotu".
Jest gość który pobzykał i zginął jako pierwszy, jest pusta blondi która od razu daje dupy. Jest też typowy nerd- inteligentny ale odstając swą sprawnością fizyczną od pozostałych członków grupy. Całość nieudana, denne dialogi, akcja a właściwie jej brak, bohaterowie tacy sztuczni, brak im wyrazistości.
Jako że to produkcja Netfliksa to nie mogło zabraknąć wrażliwego, naiwnego geja którego krzywdzi cały świat, oraz białego mężczyzny księdza który jest tym złym.
W sumie dałbym 2/10 za całkiem ładne cycki jednak przedstawianie polskich narodowców jako pijanych gości ze swastykami to już wyższy level tworzenia krzywdzących stereotypów co zasługuje na najniższą ocenę.