Jestem fanem horroru... Oglądam ich dużo lub nawet bardzo dużo bym powiedział.
Od czasów wilczycy w Polsce nie było horroru. Owszem były kręcone pojedyncze produkcje ale można powiedzieć że ich nie było ponieważ poziom produkcji był poniżej 0

W lesie dziś nie zaśnie nikt to nie jest typowy horror ani tym bardziej slasher. Jest to kino grozy z elementami komedii. Jest to też duży krok polskiego kina aby powstał 1 porządny polski straszak. A jak pokazuje hiszpańskie kino można straszyć i w Europie. Pokazali to też Słowacy swoją amatorską produkcją "Zło" WIem wiem jest tego więcej - Norwegowie, chyba też Szwedzi no i Brytyjczycy.

Polacy pokazali że można zrobić świetne efekty specjalne (daje 9/10). Minusem była głowa Izy (wiem ! czepiam się)
Byly też cycki jak w horrorze klasy B !!!!
Najsłabszym elementem jest scenariusz filmu. Aby straszył potrzeba czegoś więcej. WLDNZN jest kopią amerykańskiego kina - pomysły są brane garściami, Mutanty zaś przypominają "Drogę bez powrotu"

Daje 7/10 (+1 gwiazdka za to ze polskie)

Chciałbym wierzyć, że to nowy rozdział w polskim kinie, które kręci coraz lepsze filmy.