Jest on kiepską, tanią i tandetną podróbką Drogi Bez Powrotu. Zabrałko wątku kazirodczego, a film nie różniłby się niczym od wyżej wymienionego. No... Może jeszcze ten dziadek w chacie powinien być ojcem bliźniaków. Żałosne dialogi, brak pomysłu na coś nowego, wiele scen bardzo zbliżonych do DbP (wyżej wymienioneho, jak mniemam pierwowzoru). Przewidywalny scenariusz i reżyseria, która zostawia wieeelee do życzenia. Wątek księdza homofoba, który zaraz po wyrażeniu swojej opinii, zostaje zabity tylko pogarsza całokształt. Ścieżka dźwiękowa totalnie do bani. Efekty specjalne nawet spoko przeciętne. Historia przemiany chłopców- no Boże, nie, nie i jeszcze raz nie. Film zamiast straszyć śmieszy w momentach, które powinny wywoływać strach lub niepokój. Na kimś kto czyta i ogląda horrory oraz jest obeznany w tematyce slasherów i innych nie zrobi najmniejszego wrażenia. Tfu. Na nikim nie zrobi wrażenia. Totalnie nie polecam!