4,4 99 tys. ocen
4,4 10 1 98677
5,7 71 krytyków
W lesie dziś nie zaśnie nikt
powrót do forum filmu W lesie dziś nie zaśnie nikt

Film jest tragiczny. Szkoda moje czasu by w ogóle tłumaczyć dlaczego (bo osoby z dodatnim IQ same powinny to wiedzieć), ale okej... Fabuła? Nie ma jej. W wielu slasherach ludzi dążą do czegoś, co ma jakiś tam sens... Uciec z danego miejsca, dostać się do konkretnego miejsca, uratować kogoś itp itd. Dodam iż jest to zmotywowany tym, że jest to ich jedyna opcja na ratunek. A tutaj? Nie ma nawet czegoś tak banalnego... Oni tam po prostu są i po prostu sobie wegetują... Naprawdę? 200 kilogramowe prosiaki chadzają sobie po lasku na cichaczu jak jakieś wróżki? Okej. Nie będę się tego czepiał. Jason w końcu też mógł się teleportować. Ale to, że bohaterowie do niczego kuźwa nie dążą? Stanowcze nie. W momencie gdy odkryli, że ten Daniel (czy jak on tam się wabił) nie żyje, po prostu mieli wrócić do swojego obozu z którego wezwali by pomoc.I mam tutaj na myśli ich główny obóz gdzie było kilkadziesiąt osób. Zamiast tego woleli po prostu uciąć sobie spacerek w okół meliny zabójców... Dramat. Do tego ich opiekunka widząc to spasione prosię pobiegła po telefon zamiast uciekać tym okienkiem. Co ona sobie wyobrażała? Że zdąży wyciągnąć telefon z kieszeni, zadzwonić po pomoc i wrócić do okienka życia? Proszę was... Do tego oczywiście dochodzi ciekawy fakt, że żadna inna grupa się na nich w tym lesie nie natknęła, a ich opiekun po za chyba znakami dymnymi nie miał opcji kontaktu z pomocą. Są w lesie na odludzi pozostawieni na pastwę natury? Nie. Miły pan listonosz poinformował ich, że najbliższe miasteczko jest 2 dni drogi od nich. Co za tym idzie? Dlaczego w tej dziczy w ogóle był ich dom, skoro byli biedni skąd go kurde wzięli (bo nie wyglądał jak rudera ludzi z "Droga bez powrotu", tylko był to ładny domek. Dlaczego w środku lasu w ogóle był kościół?? I czemu pod koniec filmu jakaś prostytutka zabawiała się z policjantem po czym wyszła z auta jak gdyby nigdy nic. Nie byli przypadkiem 2 dni drogi od cywilizacji??? A tu nagle jeszcze 2 pijaków sobie przyszło xD. Kolejny żałosny błąd. Sama akcja z księdzem - co on pedofilem był, czy kim? Po co zakneblował tego dzieciaka, skoro trzymał go na środku pieprzonego kościoła? Gdyby ktoś tam wszedł, to i tak by go zobaczył, cmon... Potem oczywiście umiera (ogólnie poziom brutalności filmu leży, ale to pewnie ze względu na niski budżet). Zabójca wchodzi do kościoła, znajduje naszego homoseksualistę (nie mam nic do homo, ale w tym filmie ten wątek już na 110% jest wymuszony i bezsensowny) i co? Zostawia go jako jedynego w tym filmie żywego?! XD NIE! Ta scena już chyba każdemu powinna zdjąć klapki z oczu... Dlaczego go zostawił? Czemu tylko jego? Co takiego o tym zadecydowało? To , że miał zginąć jeszcze głupszą śmiercią na koniec filmu? Dramat. Okej. Teraz wróćmy do naszej dwójki słodziaków. Bracia gruby i grubszy ewidentnie ich nie ścigali. Nic na to nie wskazywało. Co było naturalną reakcją na to? POWRÓT DO OBOZU. Co zrobili? Wrócili do ich domu dowiedziawszy się, że jest ich w ogóle dwóch a nie jeden, co analogicznie odbiera im jakiekolwiek szanse w starciu z nimi. Oni jednak wierząc (nigdy nie zrozumiem czemu), że to ich jedyna szansa idą prosto do tego domu. Wymyślają jakąś żałosną zagrywkę z wabikiem w postaci grubaska (dalej wiedząc, że jest ich dwóch i jeden z braciszków może właśnie siedzieć an fotelu, kiedy drugi patroszy ich znajomego) i naprawdę myślą, że to świetny plan... NIE. W ich działaniach od początku do samego końca nie ma nawet cienia logiki. Tak kurde nie można... Oczywiście kończy się to tak, jak każdy z jedną szarą komórką mógł się domyślić - klapą. Okej, dziewczyna w niebagatelny sposób NOŻEM uwalnia się z łańcuchów (dziwne że grubaski nie mogły się tak uwolnić X lat temu) w międzyczasie bez skrupułów zabija swojego znajomego i zamiast uciekać postanawia się klasycznie zemścić. Niby jej się udaje i potem mamy zalew idiotyzmu. Scena o wspomnianej przeze mnie prostytutce w środku pieprzonego lasu, radiowóz, przygłupia śmierć policjanta (nie chce mi sie juz tutaj nawet rozpisywać), bohaterka potrafi bezbłędnie jeździć samochodem i rzecz jasna wyładowuje frustrację na naszym kochanym grubasku, a potem dwóch pijaków (magicznie znajdujących się w lesie oddalonym o 2 dni od cywilizacji) ginie od zmartwychwstałego grubasa. Dodam iż nawet geneza naszych bliźniaków jest tragiczna... Już wolałbym żeby była owiana tajemnicą niż dowiedzieć się, że są czymś na podobieństwo Venoma ze "Spierdamana". Podsumowując? Zalew idiotyzmu. Głupota pogania tu każdą głupotę i istota myśląca nie jest w stanie czerpać z tego przyjemności. Lubie slashery, lubie gore, ale tutaj nie uświadczyłem niczego przyjemnego. Nie ma nawet jakiegoś mrocznego klimatu. Muzyka jest taka sobie, a grę aktorską pozostawię bez komentarza. Oceniam ten film 3/10 (dodam, że to ocena zawyżona dla zachęty) i ludziom z dodatnim IQ polecam trzymać się z daleka od tego filmu. Dziękuje za uwagę.

ocenił(a) film na 4
Highlander_fw

"200kg prosiaki chadzają po lasku cichaczem jak jakieś wróżki" hahaha kocham

ocenił(a) film na 4
Dorota1005

Prawie płacze ze śmiechu czytając tą "recenzje", a jestem dopiero w połowie