4,4 99 tys. ocen
4,4 10 1 98677
5,7 71 krytyków
W lesie dziś nie zaśnie nikt
powrót do forum filmu W lesie dziś nie zaśnie nikt

Obejrzałem film "W Lesie Dziś Nie Zaśnie Nikt" i jestem w szoku. W mega negatywnym szoku. Spodziewałem się dosłownie wszystkiego, ale nie aż takiego gniota. Ten polski slasher przegrywa sromotnie z amerykańskimi slasherami najniższej klasy. Największą wadą jest niesamowita głupota występujących w nim postaci i totalny brak klimatu, nawet w scenach, które miały być brutalne czy straszne.
Ludzie w tym filmie celowo pchają się na potwora żeby zginąć, a wszystkie sceny zabijania są dnem totalnym. Już 30 lat temu w amerykańskich horrorach klasy B były lepsze sceny śmierci. W dodatku przed tymi potworami nikt nie uciekał, a one nie potrafiły biegać. Były wolne i ociężałe, więc nawet 10 letnie dziecko, by od nich uciekło.
Z Wiktorii Gąsiewskiej uczyniono wyłącznie obiekt seksualny i w scenie seksu podstawiono dublerkę. Wiktoria nawet nie miała okazji się wykazać zdolnościami aktorskimi. Co innego Wieniawa. Ona zagrała bardzo dobrze i świetnie ukazała emocje, z tym że nawet ona nie uratowała filmu, bo to tak samo jakby udawać płacz i przerażenie podczas oglądania kabaretu w telewizji. Nikogo to nie przekona. Jedyna dosyć smutna scena, to jej wspomnienia z wypadku samochodowego, ale i tak mogli ukazać to dużo lepiej.
Poza tym w całym filmie była tylko jedna grupa ludzi. O wszystkich innych obozowiczach nie było ani słowa. Dosłownie statyści, a mogli przecież pokazać również życie pozostałych, a nie tylko tej jednej grupy zabijanej przez potwory. Widocznie dla reżysera tego gniotu to byłoby zbyt wiele.
Również muzyka to jakaś porażka. Ten sam rytm podczas sceny seksu jak i podczas walki z potworem. To chore po prostu. Sama w sobie była klimatyczna, ale to jej ciągłe powtarzanie było idiotyczne.

ocenił(a) film na 8
pawel_nowakk

A mnie tam te sceny morderstw się podobały. Najlepsza to chyba przepołowienie tego gliniarza. Niby owszem można przyczepić się do tego, że nie pokazali tego wszystkiego dokładnie, ale mi to tam nie przeszkadzało. Zresztą nawet w tych starych i uwielbianych slasherach robiono podobnie. Jak to nikt nie uciekał. A ten cały Daniel co to, aż do kościoła dotarł. No albo Julek i Zosia po zabiciu opiekunki.

ocenił(a) film na 2
Laki_Lou

Te sceny nie miały żadnego klimatu. Nie powodowały emocji, czyli ani grozy, ani smutku, ani strachu. Odnośnie ucieczki to przecież wszystko było absurdem. Nie mogli wrócić do głównego obozu? Przecież ich grupa udała się na 3 dniową wycieczkę i skoro szli w jedną stronę, to na pewno wiedzieli jak wrócić. Ten film nie ma w sobie żadnej logiki. Bohaterowie poruszali się bezsensownie.

ocenił(a) film na 8
pawel_nowakk

Te sceny głównie miały się fajnie prezentować i swoje zadanie spełniły świetne. Poza tym wydaje mi się, że śmierć Julka mogła u niektórych widzów wywołać trochę smutku, bo to jednak jest fajna postać i raczej nie chce się, żeby zginął. Do obozu nie mogli wrócić, bo najpewniej nie znali drogi do niego. Zresztą to jest tylko i wyłącznie głupawy Slasher ;) One z reguły nie grzeszą specjalnie logiką. Je się za to lubi bądź nie.