gdyby identyczny film nakręcił Quentin, podejrzewam, że recenzje były by w stylu "pozwala sobie na wszystko, witalność, miłość do kina, reżyser się z nami bawi, kocha to, co robi – kocha kino".. ale że to polski film, polski reżyser - więc jest "bez smaku, letnia fanowska laurka, odtwarza to co podpatrzył, kopiuj/wklej"