Po przeczytaniu recenzji w programie tv film zapowiadal sie ciekawie. No i rzeczywiscie nie zawiodl moich oczekiwan. Trzymal w napiecu przez caly czas. A przerwy na reklamy byly bardzo denerwujace. Zakonczenie bylo najmniej spodziewane. Wszyscy mysleli ze zakonczy sie happy endem i a tu niespodzianka i zakonczenie mimo ze nie tragiczne, ale bardzo dramatyczne. Od momentu pojawienia sie napisow koncowych siedzialem nieruchomo jeszcze pzrez jakies 5 minut i przez jakis czas moje mysli byly przy tym filmie. Ten film daje do myslenia. A ukazana jest cala prawda jak to bywa z przemycaniem narkotykow. Plotki wpadaja na przeprawie, a grube ryby wyladowane heroina czy czyms innym spokojnie sobie leca dalej. I najgorsze to jest wlasnie, ze niewinny czlowiek musi odsiadywac kare w wiezieniu w obcym kraju, gdzie warunki potrafia nie byc lekkie.
Jedna z moich mysli jakie sie nasuwala to: a wszystko przez ta mloda czarna pinde (pracowniczke wiezienia ktora przyczynila sie do uniemozliwienia ucieczki dwoch mlodych dziewczat) .... a mialo byc tak pieknie.....