w poszukiwaniu celu. Celem jest magiczna roślina Yakruna, która uzdrawia wszystkie ustrojstwa jakie mogą dopaść człowieka. Jeden szaman, dwóch naukowców, dwa różne czasy poszukiwań. Czarno biała sceneria w całym filmie chyba jest niepotrzebna. Mogłaby być jedynie tylko przy wątku pierwszego naukowca, czyli w usytuowanej akcji w 1909 rok, natomiast przy wątku drugiego naukowca zastosowana powinna już być kolorowa sceneria. Przygody z pierwszym naukowcem są ciekawsze, niż z drugim kilkadziesiąt lat później. Jakoś mam wrażenie, że chyba znacznie mniej czasu jest poświęcone drugiemu. Całość oryginalnie w czarno białym kolorze poprowadzona, momentami nużąca (jak na taki temat zbyt długi obraz filmowy). Obejrzeć można.