PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33485}

W pełnym słońcu

Plein soleil
7,7 3,4 tys. ocen
7,7 10 1 3434
7,8 4 krytyków
W pełnym słońcu
powrót do forum filmu W pełnym słońcu

(Uwaga - spojler)
Film się niestety trochę dłużył w drugiej połowie. Celowo osiągnięto nastrój ciężkiej, dusznej atmosfery ... Widz siedzi przykuty, w roli gracza, który podobnie jak Philippe, sprawdza, do czego może posunąć się przeciwnik. Zwierzyna wie, że rozpoczęto na nią łowy, ale zafascynowana pomysłowością, podejmuje niebezpieczną grę.

Alain Delon jako Tom Ripley rzeczywiście od razu przykuwa uwagę. Równie świetnie są zagrane role drugoplanowe- Marge i Phillipe.
Jest to chyba prototyp dzisiejszych filmów sensacyjnych, z tym że bez wartkiej akcji. Nacisk położono na niebezpieczne związki międzyludzkie, ludzie prostolinijni pożerani przez jednostki silniejsze. Sportretowano jednostkę niezwykle silną psychicznie, zdolną posunąć się do zaplanowanego w najdrobniejszym szczególe morderstwa, pewną siebie, obdarzoną ogromną charyzmą. Umiejętnie zdobywa przyjaźń, zaufanie swych ofiar zanim je zniszczy. Jednak to nie zło triumfuje, ofiary zostają pomszczone. W sumie optymistyczna wizja świata.

ocenił(a) film na 7
gytha

"Jednak to nie zło triumfuje, ofiary zostają pomszczone. W sumie optymistyczna wizja świata." - Co jest zresztą ogromną wadą tego filmu, wg mnie i wg samej autorki książki na podstawie której powstał film. W książce Ripley uchodzi cało i takie rozwiązanie wydaje mi się bardziej konsekwentne. Szkoda, że Clément się tego przestraszył. Na szczęscie Minghella nie był już taki bojaźliwy :)

użytkownik usunięty
gytha

Ty chyba sie k..a z c..a na glowy babo zamienilas?
Optymistyczna wizja swiata?
Trup wkrecajacy sie w srube lodzi?
Chyba nie ogladalas filmu ale jedynie przeczytalas streszczenie?
Ile Ty masz lat w ogole?

ocenił(a) film na 7

Po co te nerwy? Koleżance chodziło o to, że "zło" zostało ukarane (co zresztą napisała dość wyraźnie) - i tu upatruje pozytywnej wizji świata.

użytkownik usunięty
selene_

Baby nie powinny oceniac
meskich filmow i o meskiej przyjazni.
Wy mozecie co najwyzej komedie romantyczne recenzowac.

ocenił(a) film na 7

O ile mi wiadomo autorką książki też jest "baba". Ciekawe jak się udało napisać tak dobrą książkę o "męskiej przyjaźni". Dziwny jest ten świat, nie?

użytkownik usunięty
selene_

Wlasnie dlatego glupia babo nie powinnyscie w ogole wypowiadac sie
a szczegolnie takie pseudo-intelektualistki jak Ty.
Patricia Highsmith "Utalentowany pan Ripley" (powieść)
to tylko zarys scenografu napisanego przez same Aliana Delona.
Jakbys czytala owa Pania to bys wiedziala ze gowno tam jest o meskiej przyjazni.
Wg jej powiesci to gatunek tego bylby kolejnym babskim harlekynem.
Dlatego zostaw swoje przekomarzania wiejskiej licealistki dla siebie.

ocenił(a) film na 7

Zazwyczaj na takich błaznów jak ty szkoda mi czasu, ale ty jesteś wyjątkowo zabawny.
Ale nie jest moją ambicją udowadnianie ci, że książkę czytałam, ani tłumaczenie, co oznacza umieszczenie czegoś w cudzysłowie.

ocenił(a) film na 8
selene_

To się nazywa bezkompromisowe i lekko szowinistyczne podejście do kina. : )

ocenił(a) film na 8

Z takim podejściem do ludzi (sporo się już twoich cholerycznych ataków naczytałem), to z "babami" można mieć jedynie kontakty w cocomo. Więc i niechęć do płci pięknej się nakręca.

A żeby ci się łeb w silnik od motorówki wkręcił. Ludzie z takim podejściem psują ten świat.

użytkownik usunięty
kangur_msc_CM

Primo mam żonę z którą jestem od ponad 5 lat.
Secundo uprzedzę Twoje następne pytanie i rozwieje Twoje obawy, nie okładam ją po pijaku i nie zdradzam.
Tertio, kobiety nie traktuje z góry i do tego z uprzedzeniem, są pewne rzeczy które po prostu nie mieszczą się w głowach kur domowych np. "męska przyjaźń" oraz "męska solidarność". Moja branka nawet nie widziała "Utalentowana Pana Ripleya", powód blachy, jak wspomniałem wcześniej, nie interesuje ją taka tematyka kina. Swoją drogą śmieszny człowieczku, skoro wracasz do tematu sprzed trzech lat, to Tobie trzeba współczuć, tylko nie wiem czego, nieudanego, traumatycznego dzieciństwa czy samotności w życiu, skoro nie wiesz co robisz z czasem?...:O

ocenił(a) film na 8

Wow. Drugie oblicze złego człowieka? Diabeł często zakłada maski, ale mnie tym razem nie nabierze.

Na temat trafiłem przypadkiem. Ciekawe co nakłania ciebie do spędzania wolnego czasu na pluciu na przypadkowo napotkane w necie osoby?

Wszystko co myślę na twój temat (napisałbym z dużej litery, gdybym nie wiedział z kim gadam) napisałem pod recenzją "Hobo with a shotgun".

Twoje małżeństwo mnie nie interesuje. Ale skoro już tak się chwalisz, to odpowiem, że mam 10 bez papierka. Film widziała, męską przyjaźń rozumie doskonale. Może dlatego, że nie jest kurą domową.

użytkownik usunięty
kangur_msc_CM

Ja na nikogo nie pluje, bez powodu nawet nie mrugam okiem dla Twojej informacji.
Wyznaje zasadę prostą, ale skuteczną, "oko za oko, ząb za ząb", może to daremne i głupie, ale ludzie bez zasad są dla mnie gównem tego świata.
Słowo "kura domowa" jak i "matka polka", odnosi się do kobiet spełniających się zawodowo i rodzinnie, nie wiem kim jest Twoja żona w tym wypadku?
Znam Cię tak samo jak Ty mnie, czytaj w cale, ocenić mogę jedynie Twój gust lub jego brak, po tym co tu i w jaki sposób oceniłeś. To tyle w temacie ode mnie i pozdrawiam Cię "kangurku"...:-)

ocenił(a) film na 8

Opluwałeś już, bez powodu Caligulę, LuckyLucke'a, te dwie miłe panie i cała masę innych ludzi, których ksyw nie kojarzę. Zawinili zazwyczaj zdaniem odmiennym, czasem tylko delikatnie, od Twojego.

"Oko za oko" (bardzo lubię tą zasadę) byłoby wtedy, gdyby selene napisała coś obraźliwego pod Twoim adresem. A ona tylko chciała rozładować atmosferę i napisała swoje skromne zdanie, w sposób kulturalny. Ty zacząłeś ją obrażać.

Żony nie mam, pisałem, że "bez papierka". Nigdy nie słyszałem, aby określenie (to DWA słowa) "kura domowa" odnosiło się do "kobiet spełniających się zawodowo i rodzinnie". Moja kobieta spełnia jako człowiek i jako moja kobieta. I na różne inne sposoby. Ale nie jako kura.

Oceniać to se możesz filmy, a nie cudze gusta. Do tego służy ten portal, żeby gadać o filmach, a nie o cudzych gustach, oceniając ich inteligencję na tak wątpliwej podstawie.

Ja nie znam Ciebie, ale widzę po Twoich wypowiedziach, że nie możesz się powstrzymać przed oceną inteligencji i wieku ludzi, których, jak sam przyznałeś, nie znasz. Głupi może nie jesteś, młody najwyraźniej też. Ale jesteś (bywasz?) niesympatyczny, wręcz chamski. Albo to kwestia stetryczenia, albo jesteś cholerykiem. Nie wiem i nie obchodzi mnie to. No, ale dopuszczam możliwość, że miałeś zły okres w życiu pisząc tamte posty. Może teraz już Ci przeszło, bo dziś zacząłeś pisać zaskakująco grzecznie. Tak trzymaj.

użytkownik usunięty
kangur_msc_CM

Jestem, nie raczej bywam cholerykiem jak każdy.
Nie lubię, jak już to nie toleruje ludzkiej głupoty, temu jestem chamski czasem.
Oceniam filmy, ale po ocenach co poniektórych, widać gołym okiem, gust lub jego brak.
Małoletni koneserzy kina niemego, fani autorskiej papki mnie nie interesują, a tan cały Pan. C, czytaj krytyk filmowy MADE IN USA, z łamanym polskim, bawi mnie tu najbardziej. Lucky Luke za to w ogóle nikogo bez powodu nie obrażał, ja choć swoje ataki argumentuje, on niestety jest zwykłym psychicznie chorym kinomanem. Za to jestem uważnym obserwatorem, słuchasz polskiego popu, ciężko nazwać to hip-hopem, a tym bardzie rapem. Do tego mieszkasz po "właściwej stronie Wisły" jak mawiało się przed wojną, czytaj grochowie, więc jak masz więcej niż 30 lat i jesteś rodowitym warszawiakiem, to mi po ludzku wstyd za Ciebie chłopie...:-(

ocenił(a) film na 8

Ani razu nie widziałem, żeby Lucky czy Cali kogoś zaczepiali. Sam popisujesz się łamaną polszczyzną. Nawet w komentarzu pod jego zupełnie poprawną recenzją. Mi też się zdarza. Choroby psychicznej u nich nie zaobserwowałem.

Tak na marginesie, nawet jeżeli ktoś pisze coś, co wydaje się głupie, można zwrócić uwagę kulturalnie. Nie trzeba też zakładać, że każdy kto napisze coś głupiego jest idiotą. chyba, ze uważasz, że nigdy nic głupiego nie napisałeś. Ale nie ma nic gorszego niż przekonanie o własnej nieomylności - taka osoba niczego się już nie nauczy, skoro zakłada, że wszystko wie najlepiej.

Widzę, że uważasz się za wyrocznię również w kwestii muzyki. Ja widzę różnice pomiędzy polskim, amerykańskim,cz y greckim rapem i popem. I rap rapowi nie równy, jak pop popowi. Ale generalizuj sobie ile wlezie, będzie Ci łatwiej. Ludzie gubią się bałaganie, więc pakują do szuflad. Tak czy siak słucham min. polskiego hh, to prawda. Ale w sumie więcej słucham jednak gitarowej muzyki z akcentem na równie prostacki punk rock. Więc śmiało możesz sobie po mnie pojechać, że jestem prostakiem. Ułatwię Ci to - podoba mi się "American Pie" i wole piwo na ławce niż wino w restauracji.

Wracając do rapu to nagrywam go w wolnych chwilach, bo bardzo to lubię. Możesz sobie to nazywać nawet popem, jazzem, metalem, albo disco polo czy nawet xyz, 666... Nie obchodzi mnie ani nazewnictwo, ani tym bardziej Twoja opinia. Nie mieszkam na Grochowie, no może na terenie dawnej dzielnicy Grochów (przed wymyśleniem "Pragi Południe"). Ale moje osiedle to jednak Gocław, a dokładniej blokowisko na terenie dawnego lotniska, bo z dawnego Gocławia ostało się kilka ruder przy Rawarze. Mam 29 lat, urodziłem się w tym mieście i nie ma zielonego pojęcia, jakie to ma dla Ciebie znaczenie, ani dlaczego wstyd Ci za mnie. Domyślam się, że to dlatego, że mam beznadziejny gust filmowy i muzyczny. Jakoś przeżyję. A Ty jak tam sobie chcesz - diagnozuj sobie mój intelekt, gust, zdrowie psychiczne, albo zapadaj się ze wstydu pod ziemię.

użytkownik usunięty
kangur_msc_CM

Sam już sobie odpowiedziałeś na swoje jak i moje pytanie, dalej masz problemy jednak ze składnią w zdaniu. Co więcej tak filmy, literatura i muza to moja działka. Bełkotu Twojego już wybacz, ale nie ogarniam i dlatego wyłączam się z tej głupkowatej polemiki z Twoją osobą...:-(

ocenił(a) film na 8

"Sam już sobie odpowiedziałeś na swoje jak i moje pytanie, dalej masz problemy jednak ze składnią w zdaniu."

- hehehe, bezcenne :D Dobrze się trochę pośmiać z rana..

Następnym razem, panie "poprawna składnia", nie zaczynaj polemiki, skoro nie jesteś w stanie jej pociągnąć do końca.

PS: w ostaniach postach, anie moich, ani twoich, nie było ani jednego pytania. Więc o jakie pytania, "swoje jak i moje", Ci chodzi?

użytkownik usunięty
kangur_msc_CM

Rozumiem że Twoje składnie to jedno, ale gwara to chyba drugie? Anie, znam parę Ań, ale ani jak już.
Reasumując, masz 29 lat, nagrywasz polski rap i nie masz pojęcia o dobrym kinie.
To tyle ode mnie w temacie, pozdrawiam Cię...:-)

ocenił(a) film na 8

Czepiasz się jednej literówki, a sam klecisz takie zdania, że nie da się zrozumieć o co Ci chodzi. Do tego nie potrafisz czytać ze zrozumieniem i snujesz dziwne teorie na temat tego, czego słucham. Skąd opinie na temat mojego pojęcia o dobrym kinie - tego nie wiem.

Reasumując - jesteś zarozumiałym chamem z wybujałym ego, więc wypchaj się swoimi pozdrowieniami.

:)

użytkownik usunięty
kangur_msc_CM

Literówka to jedno, ale składnia w zdaniu taka jak Twoja i to w wieku 29 lat, to po prostu paranoja chłopie.
Słuchaj sobie nawet disco polo, nie moja to rzecz, ale jak nie wiesz co to są zdania wielokrotnie złożone, to Ci normalnie współczuje. Nie będę Cię pozdrawiać jak nie chcesz, kultury trochę trzeba jednak mieć, szkoda że Cię dzielnica nie wychowała Twoja, skoro rodzice nie potrafili...:-)

ocenił(a) film na 8

"dalej masz problemy jednak ze składnią w zdaniu"

aha. Mów mi jeszcze o tej składni. Na pewno wiele się od ciebie nauczę.

Dzielnica mnie nie wychowała, rodzice owszem. Sam sobie jednak dodałem do tego, jakże przez ciebie lubiane, "oko za oko..." Więc jak kłamiesz na mój temat, obrażasz mnie i kręcisz, to ja żadnych zwrotów grzecznościowych z twojej strony nie chcę. I nie zamierzam też takowych pod twoim adresem czynić.

Współczuj sobie ile dusza zapragnie. Ja nie ma sobie tyle empatii.

użytkownik usunięty
kangur_msc_CM

Wróć jak skończysz 30 lat, może dorośniesz, ale szczerze wątpię...:-)

ocenił(a) film na 8

Do twojego poziomu chamstwa i narcyzmu nigdy nie dorosnę.

użytkownik usunięty
kangur_msc_CM

Za to ja do Twojego poziomu wtórnego analfabetyzmu dorosnę jak zacznę słuchać polskiego hip hopu, wtedy nawet zacznę dawać ocenę 5 "Ciacho", ha, ha, ha...:-)

ocenił(a) film na 8

To se dorastaj. A nie.. zaraz.... już dorosłeś. "Jak ktoś kto daje ocene 10 takim kaszaną jak Ty (...)" - cytat twojej wypowiedzi, panie Poprawna Polszczyzna. Nic dziwnego, że po tym twoim rzekomym dziennikarstwie marnujesz swój "talent" na gadki na filmwebie z ludźmi, których masz za idiotów.

Nie wiem do czego bijesz ciągle z tą składnią, bo ani jednego przykładu nie podałeś. Ja za to podałem przykład twojej "genialnej" składni. Wcześniej. Teraz dodałem jeszcze przykład odmiany rzeczowników. Tylko zwróć uwagę, że to ty zaczynasz te przepychanki. Ja nikomu błędów sam z siebie nie wytykam, bo każdemu się popełnić zdarzy.

Wygrzebałeś też moje życie osobiste, gust muzyczny i pochodzenie, ale odpowiedź zbyłeś milczeniem. Zatrzymałeś się na swoich domysłach o hip hopie i Grochowie. Najwyraźniej sam wiesz lepiej gdzie mieszkam, czego słucham... ba! dowiedziałem się od ciebie nawet, że mam żonę!

Jedyne co potrafisz, to powtarzać jak mantrę teksty na poziomie "ja mam dobry gust muzyczny/ filmowy, kto ma inny - ten jest głupi". Wytykasz ludziom pochodzenie, anonimie ch*j wie skąd. Wytykasz błędy w j. polskim, a sam je popełniasz.

A z tym "Ciachem" to nie mam zielonego pojęcia o co ci chodzi.

ha, ha, ha...:-)

Panie wesoły, śmiech to zdrowie, ale tylko wówczas, gdy umiesz się śmiać sam z siebie. A ty śmiejesz się tylko z innych, a raczej z twoich wyobrażeń o nich.

użytkownik usunięty
kangur_msc_CM

Zamotałeś się chłopaku, niby mieszkasz od urodzenia na Gocławiu, a jednak głupi jak but jesteś.
Dla mnie możesz zajadać się kiełbasą, popijać ją w rytmie disco-polo, piwem z Biedronki, nie moja to rzecz.
To nie składania w zdaniu, ale zdanie wielokrotnie złożone dzieciaku 29 letni, poza tym ja Ci literówek nie wytykałem.
Poza problemami z pisaniem poprawnym w języku polskim, czytaniem ze zrozumieniem, masz widzę jeszcze jaskrę chyba?
Jestem rodowitym warszawiakiem z dziada pradziada i mieszkam na warszawskiej Woli, dlatego mi wstyd za Ciebie człowieku...:-)

ocenił(a) film na 8

To co piszesz nie ma w ogóle sensu, sam sobie zaprzeczasz i kłamiesz. Tak kręcisz z tą składnią, że faktycznie łatwo się zamotać. Najpierw kilka razy powtarzasz, że mam problemy ze składnią, ale przykładów nie podajesz. Potem raptem wyskakujesz mi, że "To nie składania w zdaniu, ale zdanie wielokrotnie złożone dzieciaku 29 letni, (...)" pomijając fakt, że sam zjadłeś przecinek w zupełnie oczywistym miejscu, to zdanie w ogóle nie ma sensu i jest zwykłym wymigiwaniem się od odpowiedzi na banalne pytanie.
A "ą" zamiast "om" to nie literówka. Literówka to "pmost" zamiast "pomost", albo "frajsa" zamiast "frajda". A Ty po prostu nie umiesz odmieniać rzeczowników w liczbie mnogiej przez przypadki. Oczywiście nie spodziewałem się, abyś się przyznał, bo wiadomo, że nadal będziesz zgrywał nieomylnego, nieskazitelnego geniusza.
Tekstów o kiełbasie i piwie z biedronki nie zamierzam nawet komentować, to jest tak żałosne, że aż przykre.
Czytania z, czy bez zrozumienia nie da się u ciebie ocenić, bo przemilczasz każdy zarzut i odnosisz się nie do faktów, tylko do swoich fantazji. Czyli chyba w ogóle nie czytasz, tylko rozmawiasz ze swoim wyobrażeniem mojej osoby.
Jaskrą jestem genetycznie zagrożony. Jak kiedyś będę ją faktycznie miał, to chętnie naszczam na twój grób za takie żarty. ":-)"
Mój but jest mądrzejszy do ciebie, panie "dorosły". Też bym się pewnie wstydził za ciebie, gdybym dawno się nie pogodził, że wśród rodowitych warszawiaków też zdarzają się zwykłe buce.
Szkoda, że o tej Woli nie wspomniałeś, gdy rzucałeś aluzje o reputacji prawej strony Wisły. Bo ze stereotypowego postrzegania Woli i jej mieszkańców też można było sobie pożartować. I dopiero było by ":-)"

użytkownik usunięty
kangur_msc_CM

Po pierwsze poczytaj swoje wypociny dzieciaku, po drugie, w odpowiednim miejscu stawiam przecinek, tym są zdania wielokrotnie złożone. Po drugie współczuje jaskry, ale podawałem przykład Twoich składni w zdaniu, następnym razem wezmę je w cudzysłów dla Ciebie chłopaczku. Po trzecie i ostatnie, na Woli nie ma domu który by nie nosił śladu kul, tablic upamiętniających ofiary i co druga ulica tu jest hołdem złożonym batalionom AK lub przypomina o Powstaniu Warszawskim mały kmiotku. Ojciec i główny popularyzator gwary warszawskiej, czytaj Stanisław Wiechecki, urodził się niedaleko mojego adresu zamieszkania. To tyle ciemna maso, słuchaj sobie dalej polskiego hip-hop-pop czegoś tam, przyznając ocenę pięć takm wybitnym dziełom polskiej kinematografii jak w/w "Ciacho"...:-)

użytkownik usunięty

P.S gubienie liter, ich zamiana to nie tylko jedyne formy tak zwanych "literówek", jest jeszcze coś takiego jak włączona biblioteka w edytorze tekstu, stąd biorą się "om" zamiast "ą" albo "ą" zamiast "om". Tak Stefan Wiechecki, czytaj Wiech, zamiast Stanisław powinno być, to też domena biblioteki w edytorze. Jak ktoś szybko pisze jak ja i używa entera co chwila, to tak ma bobasku...:-)

ocenił(a) film na 8

Widzę, że nie jesteś w stanie napisać jednego zdania bez epitetu.

Zadam ci więc takie pytanie i racz mi na nie odpowiedzieć: po co wklejasz to ciągłe "chłopczyku", "dzieciaku", "mały kmiotku", "bobasku", "ciemna maso"? Co ci to daje? Czujesz się lepiej? Ok, ja tez tak potrafię: patafianie, szmato, stetryczały, zakompleksiony, śmieszny faceciku. Tylko po co? Tylko nie odpowiadaj, że nazywasz mnie "dzieciakiem", bo nim jestem. Chyba, że kupując coś w sklepie jogurt mówisz "poproszę jogurt, ekspedientko".

Nie mam zielonego pojęcia co ma do rzeczy historia Woli. Grochów też ma swoją chlubną historię, też ma swoje pomniki,też umierali tu ludzie za ojczyznę. Mi chodziło raczej o przeszłość robotniczą i bandycką Woli, bo ty rzucałeś aluzje do takowej przeszłości strony "praskiej". Nie zamierzam się zresztą licytować, bo szanuję mieszkańców wszystkich dzielnic Warszawy. A duma z pochodzenia z Woli czy Grochowa jest zwyczajnie śmieszna, bo nikt miejsca urodzenia nie wybierał i żaden z nas się dla tego miasta i kraju w czasach wojny nie narażał. Nie przypisuj sobie cudzej chwały.

I odczep się wreszcie od tego polskiego hip-hopu, skoro tak dobrze czytasz ze zrozumieniem, to niech do ciebie wreszcie dotrze, że słucham więcej rocka, niż rapu. Rap to ja lubię nagrywać. Bo lubię i koniec. Nic ci do tego. I nie musisz w kółko tego wywlekać, bo ma to się do całej, pożal się boże, dyskusji nijak. Nie wiem czego ty słuchasz, bo mnie to nie obchodzi. Co cie obchodzi czego ja słucham?

Cała dyskusja nie zaczęła się od muzyki czy kina, tylko od obrażania ludzi. Ty masz jakąś manię i musisz się do każdego przypiehdolić. Ja nigdzie nie pisałem, że ja, Lucky Luke, Caligula, czy te panny z tego tematu mamy dobry gust. A niech se nawet mamy zły, niech ci będzie - ty masz najlepszy. Ale siedź sobie dumny jak paw ze swojej Woli, ze swojego gustu, ze swojej składni, tylko przestań się przypiehdalac do bogu ducha winnych ludzi.

Tak "przypiehdalać". "H" zamiast "r" z uwagi na cenzurę, oczywiście. Bo to nie jest czepianie się, tylko zwykłe chamskie przypiehdalanie. Zachowujesz się jak osiedlowi menele, którzy nie mogą pozwolić komuś przejść obok trzepaka, bo muszą splunąć, zaczepić, wyśmiać.

Skoro jesteś taki prawy, że pilnujesz na filmwebie "dobrego gustu" i piętnujesz "głupie wypowiedzi", to może zrób coś takiego w realu? Czy tylko w internecie masz odwagę? Zobacz ile zła się dzieje na ziemi, może wyjdź na ulicę i tam strugaj bohatera, ucz meneli manier, gustu, szacunku... nie zaraz, szacunku to sam nie masz. No, ale na pewno wielu rzeczy mógłbyś ich nauczyć.

Nie mam też pojęcia skąd ci się wzięło to "Ciacho". Sprawdziłem, bo nawet nie pamiętałem. Dałem mu 3/10. A nawet gdybym dałem więcej, to nie twój interes. Nigdzie nie pisałem, że znam się nie na kinie i że mam dobry gust. Więc tym mnie nie obrazisz. Z resztą , tak po prawdzie, to gust mamy bardziej podobny, niż ci się wydaje. Przynajmniej w pewnych rejonach kina się pokrywa.

Nadal nie pokazałeś mi miejsca, w którym źle "skleiłem" zdanie wielokrotnie złożone. Może jakbyś pokazał przyznałbym ci rację. Bo potrafię się przyznać do błędu. Ale to by odebrało ci stratyfikację jechania po mnie, nie?

Z tymi literówkami (kaszanom/ kaszaną) - nie przekonałeś mnie. Sprawdzałem to. Nie wiem co musiałbyś wpisać, żeby samo ci poprawiło na "kaszaną". Ale nie chce mi się tego wałkować, bo to nie mój problem.

Tracę wiarę w ludzi. Nie przez tych, którzy mają marny, w moim mniemaniu, gust muzyczny czy filmowy. I nie przez tych popełniających błędy w necie. Tracę tą wiarę właśnie przez takich aroganckich, przemądrzałych chamów, jak ty.

Uprzedzę jeszcze od razu twoje odparowanie zarzutu o epitetach. Nazwał cie chamem, posługując się tobą, jako typem osoby, która budzi we mnie wstręt. Ale kończę każe zdania epitetem od twoim adresem, nie wpycham się w twoje życie z biedronką i kiełbasą. Tak swoją drogą robienie zakupów w biedronce i lubienie kiełbasy to raczej wątpliwa ujma na honorze. No, może da snoba, którym widocznie jesteś.

PS: A przecinki stawiasz jak potłuczony, a raczej ich nie stawiasz tam, gdzie powinieneś. Z racji tego, jak wiele razy kończyłeś zdanie jakimś wyszukanym zwrotem do mnie, to popełniłeś ten błąd wiele razy.

http://www.prosteprzecinki.pl/zasady/3

I co ty na to, czarnoduszniku? A nie "i co ty na to czarnoduszniku?"

użytkownik usunięty
kangur_msc_CM

Powiem tak, nie ucz ojca dzieci robić, jestem polonistą z wykształcenia i to co robię tu dla zabawy robię zawodowo za pieniądze. A propos w Biedronce sam robię i to od dawna zakupu, ale piwo mają tam po prostu do dupy. Kiełbasa, disco polo i ostatnio polski rap, to symbole tego prostactwa i zacofania o które mnie posądzasz. Dałeś 5/10 nie 3/10 ocenę filmowi "Ciacho" ekspercie filmowy, tylko winni się tłumaczą. Musiałbyś jeszcze długo nad Wordem posiedzieć widzę, żeby wiedzieć o czym tu jest mowa. Dzielnica Wola to dzielnica robotnicza i szemrana okolica, tu po wojnie zsyłano więźniów i zasiedlano patologicznymi rodzinami osiedle całe. Pozwoliło to jednak przyjść na świat tu takiemu geniuszowi literackiemu jak Stefan Wiechecki i wskrzesić gwarę warszawską, o której jak widać zapomnieliście po drugiej stronie Wisły. W ramach wyjaśnienia to urodziłem się na Bródnie, moja mama jest z Saskiej Kępy oraz ojciec z Pragi. Daruj sobie odpisywanie mi, bo naprawdę nie chce mi się czytać tych bredni i na nie odpisywać. Jakbym miał się czepiać czegoś, to tylko zwracania się do kogoś z małej litery kiedy piszesz cię, tobie i ci...:-)

ocenił(a) film na 8

Piwa z biedry nie piłem, więc nie wiem. Kiełbasę z grilla lubię, jej symbolikę mam gdzieś.

Nie wiem niby skąd lepiej wiesz jaką dałem ocenę filmowi "Ciacho", bo chyba zaglądać w oceny można tylko znajomym. Stwierdzenie "tylko winni się tłumaczą" znałem do tej pory jedynie w formie żartu, bo nikt myślący tego na poważnie nie używa. Powód? Bo mogę powiedzieć "Dałeś 10/10 filmowi 'Kac Wawa'", a jak ty powiesz, że dałeś 1/10, też mogę powiedzieć że "tylko winni się tłumaczą". I co? I jajco. Nic z tego nie wynika.

Nie wiem czemu uważasz, że "zapomnieliśmy" (jacy my? ja jestem jeden, towarzyszu!) o gwarze warszawskiej. nic złego o Woli nie powiedziałem. Powtarzam - ten przytyk był jedynie reakcją, na twój słowa o Grochowie.

"nie chce mi się czytać tych bredni" - to interpretuję, jako skrótową formę dla kilku zwrotów:
"nie przyznam się do błędu, bo mi głupio"
"nie pokaże ci twojego błędu, bo go nie było"
" nie odpowiem na pytanie, dlaczego zachowuję się tak, jak się zachowuję, bo sam tego nie wiem"

PS: Gdyby nawet twoja składnia była poprawna, a moja nie, to wytykanie tego mi było z twojej strony żałosne właśnie dlatego, że jesteś polonistą. Równie dobrze, jako inżynier, mógłbym wytykać ci braki w przedmiotach ścisłych. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że każdy powinien znać j. polski, a nie każdy mechanikę płynów, ale jednak drobne błędy w składni popełniają nie tylko idioci i prostacy. Inwigilując znajomych pewnie je znajdziesz.

Zwroty zaczynam wielką litery, gdy kogoś szanuję. A skoro "oko za oko", to na brak szacunku odpowiadam brakiem szacunku.

Dziwi mnie przemilczenie zasady, do której podałem linka, której szanowny pan polonista nie przestrzega.

użytkownik usunięty
kangur_msc_CM

Jak ktoś zapomni przecinka w zdaniu to jedno, jak ktoś nie umie skonstruować zdania poprawnie to drugie.
Z tą dziesiątką dla "Kac Vegas" to popłynąłeś lekko, ja temu czemuś tak samo jak "Ciacho" dałem trójkę i to tylko dla tego że nie przyznaje not jeden i dziesięć. Słuchaj sobie dalej polskiego rocka, rób polski rap i wróć do mnie jak obejrzysz ponad trzy i pół tysiąca filmów...:-)

ocenił(a) film na 8

Żyj sobie dalej w swoim świecie, w którym polonista może nie znać interpunkcji , a kangur dał 10 filmowi "Kace Vegas". Albo masz jakieś poważane zaburzenia psychiczne, albo zwyczajnie kłamiesz, z jakiegoś tylko sobie znanego powodu. Swoją drogą zrównanie tych dwóch filmów, to jakieś nieporozumienie.

"Zapomnieć" - to dobre, hehe. Ok. 10 razy pod rząd? Z pełną troską spytałbym czy to nie alzheimer, ale stawiam jednak na zwykłe kłamstwo.

Zresztą "tylko winni się tłumaczą". :-D

Ale mogę się z tobą pobawić wg. twoich zasad gry. Dla "Ciacha" dałeś 10/10, dla "Ojca chrzestnego" - 1/10. Słuchasz hiszpańskiego techno, pijesz wina komandos i zagryzasz torcikiem wedlowskim.

Nie ... zaraz... nie kręcą mnie te twoje zabawy we wróżenie z fusów.

PS: Brakuje mi tylko niespełna 500, ale nie zamierzam "wracać do ciebie", bo pewne błędy popełnia się w życiu tylko raz. Skoro już wiem, że jesteś bucem i łżesz jak pies, choć nie masz w tym nawet interesu, to żegnam. Z mitomanami nie rozmawiam, już lepiej film obejrzeć.

użytkownik usunięty
kangur_msc_CM

Po pierwsze obejrzałem w swoim 33 letnim życiu ponad trzy i pół tysiąca filmów, Ciebie oceniam na połowę mniej i to bardzo zawyżyłem ilość. Po drugie, nie kłamie i nie jestem mitomanem, za to Ty nie masz jak widzę ani pojęcia o interpunkcji, filmie i muzie. Po trzecie i ostatnie to słucham bluesa i jazzu, więc nie trawię disco polo i polo pop, zwanego polski hip hop. P.S jakbyś nie był takim wymoczkiem, to bym Ci polecił obejrzenie sobie dwóch australijskich produkcji. Pierwsza to "Królestwo zwierząt" z 2010 roku i druga to "Śnieżne miasto" z 2011...:-)

użytkownik usunięty

P.S tym mnie kupiłeś kmiotku 29 letni sepleniący coś mi tu o niewłaściwej interpunkcji, cyt. Twój z pseudo recenzji, którą chyba pisał pijany lub naćpany gimnazjalista...:-)

A więc kto jest winny?
Max i ferajna (1970)
Max (Michel Piccoli) jest policjantem. Chodzi w kapeluszu i trzyma się zasad. A raczej prawa.

Od kiedy zaczynamy zdanie od słowa A i gdzie tu przecinek w odpowiednim miejscu. Poprawna forma to, chodzi w kalepeluszu i trzyma się zasad, a raczej prawa. Choć i to zdanie wielokrotnie złożone, nie trzyma się kupy...:-)

ocenił(a) film na 8

Nigdzie nie twierdziłem, że trzymam się zasad. W tym przypadku kropki, zamiast przecinków są celowe.

G*wno mnie obchodzi, na ile oceniasz mnie filmów, przecież to jakieś przepychanki na poziomie gimnazjum. Wiem, ile obejrzałem, a tak po prawdzie, to nawet mnie to nie obchodzi. Sam byłem zaskoczony, że jest ich 3 tys. To i tak bez znaczenia. Nie oglądam filmów po to, żeby śiechwalić, że ich tyle obejrzałem. Swoją drogą w moim wieku pewnie miałeś taki wynik jak ja. Czyżby wtedy ktoś starszy ci przed nosem wymachiwał swoimi "osiągnięciami" w oglądaniu, że teraz tak się podniecasz tą ilością?

Jesteś mitomanem, bo przypisujesz mi oceny, których nie wystawiłem i słowa, których nie powiedziałem. Podaj mi proszę dowód na to, ze wystawiłem filmowi ciacho 5/10, Kac Vegas 10/10 i jeszcze powiedz, gdzie ja niby napisałem, że słucham polskiego rocka i disco polo.

Od kiedy pytanie kończymy kropką?

Z epitetów, które pod moim adresem puściłeś można by całą litanię ułożyć. Doprawdy wirtuoz języka i przykładny, kulturalny człowiek. Do tego filmoznawca, którego "znawstwo" ogranicza się do wyliczanek i oceniania cudzych gustów. A, i jeszcze jasnowidz, który zna mnie i moje gusta lepiej ode mnie. Po co podkreślasz swój wiek - tego nie wiem. Może to kryzys związany z przemijaniem?

Tak czy siak nara, bo naprawdę szkoda mojego pięknego życia dla gościa z czarną duszą. Smaż się w piekle, ćwoku. Tak żeby nie było, że ja nie potrafię epitetem jakimś "zabłysnąć".

ocenił(a) film na 8
kangur_msc_CM

Reasumując całą dyskusję, pochwaliłeś się ile obejrzałeś filmów, powiedziałeś mi, że wcale nie obejrzałem tylu filmów, ile sam wiem, że obejrzałem, udowodniłeś (sam sobie), że masz dobry gust muzyczny i filmowy, że ja mam owe gusta złe, udowodniłeś (tylko sobie), że nie znam interpunkcji, a ty ją znasz. Ale nadal nie byłeś w stanie w żadne sposób usprawiedliwić swoich chamskich ataków na wszystkich wokół. Pokazałeś jedynie, że obrzydliwe wrażenie jakie sprawiasz, jest prawdziwe. Epic fail.

użytkownik usunięty
kangur_msc_CM

Nie lubię dzieciaków przemądrzałych, pamiętaj że to ja jestem starszy i mnie należy się szacunek, nie Tobie smrodku.
Maluszku, jakbyś widział choć połowę tego o czym tu piszesz, to byś nie dawał zawyżonych not takim badziewiom.
Pochwal się jaki tytuł masz naukowy, skoro jesteś takim prof. Miodkiem tu? Pewnie mgr. Blokers, ha, ha, ha...:-)

ocenił(a) film na 8

Dawno nie czułem się taki dowartościowany, jak po rozmowie z takim bucem. Dzięki, piona! Wpadnij między bloki na Jantarze, jak będziesz w okolicy.

użytkownik usunięty
kangur_msc_CM

Koło Jantara pracowałem niedawno i bywałem tam prawie codziennie, od poniedziałku do piątku, przez ponad pół roku.
O mojej żonie nie wspominając, która tam pracowała, też niedaleko Jantara, ponad trzy lata.
Jak chcesz ustawki to podpisz się z imienia i nazwiska, jak nie to dorośnij chłopaku...:-)

ocenił(a) film na 8

Ustawki? Skąd ci do łba przyszło?

użytkownik usunięty
kangur_msc_CM

Bo kozaczysz tu jak jakiś cwaniak z grupy mokotowskiej, albo kibol jakiś od Starucha, a jesteś miękka pipka, do tego taka co nie ma pojęcia o dobrych filmach...:-)

ocenił(a) film na 8

Zgrywam się, a ty si wczuwasz. Od kiedy piona kojarzy się z ustawką? Heh, ja naprawdę jestem ci wdzięczny za tą gadkę.

użytkownik usunięty
kangur_msc_CM

Nie ty tylko Ty, nie si tylko się i nie ci ale jak już to Tobie, wtórny analfabeto...:-)

ocenił(a) film na 8

Tak, tak , oczywiście.

użytkownik usunięty
kangur_msc_CM

Poważnie jak jesteś z Gocławia to ja zaczynam wątpić w ludzi z tego miasta i nie dziwie się że wieśniacy z całej Polski zabierają nam pracę, skoro co drugi gamoń tu to taki wtórny analfabeta jak Ty i do tego ciota miękką pytą robiona...:-(

ocenił(a) film na 8

Za pojazd po ojcu, to powinieneś dostać w ryj, szmato, ale whatever. Musiałbym być skończonym kretynem i no lifem, żeby przejmować się obelgami jakiegoś internetowego napinacza. Tym bardziej, że obrażając mojego ojca dajesz tylko świadectwo o sobie.

Nic dziwnego, że zabierają ci prace, skoro się do niczego nie nadajesz. Mi nie zabrali.

Nudzi ci się, że naprawdę nie możesz już sobie odpuścić tej gadki? Zajmij się swoją kurą domową. Fajnie się było pośmiać z twoich frustracji, ale to już się staje nudne.

PS: I widzę, że tej z tej twojej ekscytacji cała interpunkcja ci się zawaliła :P

użytkownik usunięty
kangur_msc_CM

Zaczynasz kmiocie zdanie od łącznika jakim jest i, piszesz coś cioto mała o interpunkcji, a sam błaźnie robisz składnie w zdaniu jak Czech z Pragi. Po rodzicach Ci nie jadę, nie obrażam ojca Twojego, ale po Tobie widać że chyba pod kiecką u matki wychowałeś się wymoczku. To tyle w temacie ode mnie, już wcześniej pisałem Ci żebyś mi nie odpisywał młotku. P.S pozdrów swoją dziewczynkę nastoletnią, dorosły chłopaczku...:-)

ocenił(a) film na 8

Już ustaliśmy, ja nie znam poprawnej polszczyzny - nigdy nie mówiłem, że znam. Więc spływa po mnie tej pojazd. Ty twierdzisz, żeś po polonistyce, więc tobie wypadało by znać, a piszesz jak gimbus... 4 czasowniki i zero przecinków. Ale nie moja sprawa co piszesz i jak piszesz.

"Robiony miękkim wackiem" to pojazd po ojcu. Ale widać jesteś tak tępy, że obrażasz nieświadomie. Tak więc ani jednego słowa nie biorę do siebie. W sumie to urocze.

Tak, tak mam nastoletnią dziewczynę. A mój ojcem jest gitarzystą Slayera. Coś jeszcze?

Cokolwiek jeszcze napiszesz spłynie po mnie, za to da świadectwo o tobie. Więc się nie kłopocz.

Pozdrów swoją żonę, bodajże z okolic Słupska.