W SIECI KŁAMSTW to dzieło Ridleya Scotta, które zaledwie rok po premierze głośnego i hitowego AMERICAN GANGSTER trafia na ekrany kin.

Tym razem jednak kurcjata Scotta zakończyła się finansowym niepowodzeniem. Film jak do tej pory zarobił nieco ponad 38 milionów dolarów i zebrał mieszane opinie krytyków w USA.
By się wydawało, że obsadzenie DiCaprio i Crowe oraz świetna marka reżysera gwarantują kasowy sukces i aplauz publiczności. Tak się jednak nie stało... CZemu? Trudno jednoznacznie stwierdzić.

Jedna weżmy pod uwagę kilka istotnych faktów. W SIECI KŁAMSTW to kolejny już (chyba 10 lub 12) obraz, który trafia na ekrany kino w ostatnich 4 latach i którego fabuła związana jest z tematyką walki z islamskim terroryzmem.
W SIECI KŁAMSTW nie wnosi też do dyskusji o terroryzmie prowadzonej w ramach kina nic nowego. Nie jest to też efektowne szpiegowskie kino akcji, którego marką stała się saga o Jasonie Bournie oraz naśladujące ją dwa najnowsze "Bondy".

Pomimo faktu, iż W SIECI KŁAMSTW jest filmem nieco już "niemodnym" to nie sposób nie zauważyć tu wielu plusów.

Nazwisko Ridleya Scotta niemal zawsze gwarantuje, iż dostaniemy solidną porcję gatunkowej rozrywki. Niei naczej jest tym razem. Od strony technicznej najnowsze dzieło twórcy GLADIARTORA prezentuje się znakomicie. Pochwalić należy (szczególnie) dobre zdjęcia.

Intyrga ukazana w dziełe W SIECI KŁAMSTW jest nieco zagmatwana, choć dla wyrobionego widza nie będzieo na zbyt zaskaująca. Scott dopbrze inscenizuje tu wiele kluczowych scen, ale mimo wszytsko nazbyt wyraźnie markuje ciosy i ukazane zwroty w fabule raczej nikogo zbytnio nie zaskoczą. Jednak to nie sama intryga okazuje się byćgłówną osią napędową filmu.

W SIECI KŁAMSTW to przede wszytskim solidne kino charakterów. Leonardo DiCaprio świetnie wcielił siew rolę Ferrisa - twardego agenta, który dręczony jets moralnymi wątpliwościami. Ferris to "człowiek Zachodu", który ma spory szacunek i sentyment do Świata Islamu, a jednocześnie obecna sytuacja polityczna rzuciała go na stronę konfliktu w której sam by nie znalazł się (do końca) z własnego wyboru.
Przeciwieństwem FErrisa jest postać odtwarzana przez Russela Crowa. Bohater Crowe'a to ślepo wierzący w słuszność swoich działań, nadęty agent, który działaniami operacyjnymi kiruje z wygodnego biurka lub sofy we własnym domu. Te tarcie charakterów wnosi wiele energii do szpiegowskiego filmu Scotta.
Dużym zaskoczeniem tego obrazu jest kreacja Marka Stronga, który w roli Haniego jest wręcz błyskotliwy. Strong nie gaśnie we wspólnych scenach z rakimi tuzami jak Crowe czy DiCaprio co jest dobitnym świadectwem aktorstwa przez duże A.
Tak więc obsada W SIECI KŁAMSTW jest największym atutem tego obrazu.

Należy też pochwilić reżysera za niesłychaną umjejętność "posługiwana się" naturalistyczną przemocą.Brutalna przemoc w filmie Scotta jest inteligentie i rozważnie używanym środmiem artystycznego wyrazu, który ma jedynie podkreślić (w odpowiednich momentach) siłę przekazu (i wyrazu) dzieła. Jest to rzadka umeijętność o której współcześni filmowcy (szczególnie twórcy wielu bezmozgich horrorów typu HOSTEL czy PIŁA) wydają sie coraz częściej zapominać.

W SIECI KŁAMSTW nie jest jednak produkcją bez wyraźnych wad.
Wspomniałem już, iż pomimo zagmatwania fabuły trudno tu mówić o jakimś zaskoczeniu widza. A to ważne w kinie szpiegowskim. Jak na obraz demaskujący działalność mięzynarodowych służby w walce z terroryzmem za dużo tu poprawności politycznej.
Nie podobał mi siuę również wątek romansowy, który wklejono tu nieco na siłę. Poza tym pomiędzy bohaterami romansu raczej nie iskrzy.
Nie przekonało mnie też wykalkulowane (i niestety) sztampowe zakończenie.
W SIECI KŁAMSTW (nie ma co tu kryć) to kino, które obfituje i dłużyzny i mielizny fabularne. Wiele dialogów zawartych w filmie (a to obraz oparty na dialogach!) jest faktycznie inteligentnych i błyskotliwych ,ale też zdarzają się momenty i sceny śmiertelnie nudne, które wcale nie służą fabule.

Reasumując: z filmu Ridleya Scotta nie wyszedłem rozczarowany, ale też trudno jest mi mówić o wielkiej satysfakcji. W SIECI KŁAMSTW to solidne kino szpiegowskie, którego fabuła osnuta jest wokół współczesnych dylematów, ale do prouszanej przez siebie tematyki nie wnosi zupełnie nico nowego. Trzeba pochwalić świetna realizację, znakomitą obsadę oraz scenarzystów za kilka "krwistych" i inteligentnych partii dailogowych.

W SIECI KŁAMSTW to film poprawny, ale od twórcy POJEDYNKU, OBCEGO, THELMA I LOUISE, ŁOWCY ANDROIDÓW,GLADIATORA, AMERICAN GANGSTER oraz HELIKOPTERA W OGNIU można było oczekiwać znacznie więcej niż otrzymaliśmy.