......i to mi wystarczy za zachętę :-) . Musieli by mnie lać bejsbolem żebym oglądał ten shit.
Mało osób jest w stanie zrozumieć filmy z kategorii "czarna komedia", z tym się nie dyskutuje, to się po prostu czuje, jak widać nawet ekipa filmwebu ma z tym problem. ^^
Brnięcie jednym utartym nurtem jest dobre i nie mam nic przeciwko. Osobiście wolę otwierać się na każdy aspekt, czy w filmach, czy w życiu(oczywiście uprzedzając odpowiedź, nie otwieram się na stado murzynów w ciemną noc). Wiem że nadmierna "otwartość" może to prowadzić do zatracenia (jeśli można to tak nazwać) osobowości. Jednak perspektywa szerszego spojrzenia(większego spektrum) na rzeczywistość wydaje się bardziej kusząca. Pozdrawiam.