mnie poruszyła najbardziej wizja realnej przyszłości w tej animacjiUważam że ta animacja ma taką lekko ukrytą, (bo nie każdy ją zauważa) "szpilkę" wymierzoną w ludzi. To , do jakiego stanu możemy doprowadzić ziemie i także siebie.
Możliwe jest to że za kilkaset lat gdy technika, która pozwala nam na coraz mniejszy wysiłek, będzie tak zaawansowana, że nie będziemy chodzić tylko żyć w pozycji pół leżącej, nie zdolni właśnie do jakiegokolwiek działania fizycznego.
wydaje mi się że gdyby to nie była animacja, tylko film pełnometrażowy, a roboty przypominały by bardziej ludzką sylwetkę, przekaz i fabuła bardziej by trafiała do szerszej , "starszej" publiczność, której animacja często pewne rzeczy tak przysłania.
uważam że ta sama treść, i fabuła pokazana jako film, mógłby być wielkim przebojem kinowym, co najmniej na miano avatara ;p