którzy już przez samą treść filmu powtarzają stereotypy że to będzie gniot., propaganda i na to pójdą tylko szkoły. Powinny iść aby zobaczyć jak to mniej więcej było. Przecież w tym filmie pokazane są ważne przełomowe wydarzenia.
Poza tym wiem że tak agresywnie do tego filmu podchodzi główne młodzież szkolna i to głównie ona tu wypisuje jakieś niedojrzałe głupoty i to ona jest główne zniechęcona faktem że pójdzie na kolejny "historyczny" film i nie znająca w 100% faktów wie na pewno ze to będzie kłamliwa propaganda i gniot bo to w końcu Wajda. Co za głupie powtarzanie stereotypów.
Skąd wiadomo że film będzie gniotem. Film w reżyserii Andrzeja Wajdy nigdy nie będzie gniotem z powodu wartości artystycznych zawartych w jego filmach. Treściowo mogą się nie podobać bo wiadomo że każdy ma inne poglądy ale ogólnie rzecz biorąc już nie powinno się mieć do nich większych zastrzeżeń. Wiadomo że nie wszystkie jego filmy są dziełami - robi lepsze czy gorsze filmy ale nigdy gnioty.
Film ten na tego typu stronach będzie mieć oczywiście niską średnią bo młodzież już na samą myśl że wcześniej czy później musi zobaczyć ten film jest zniesmaczony bo traktuje go jako obowiązek. Wiadomo ze człowiek zupełnie inaczej podchodzi do danej sprawy gdy musi ją zrobić, a zupełnie inaczej jak zrobi to dla rozrywki i nikt mu tego nie karze i nie musi tego zrobić, a chce sam od siebie to zrobić.
Filmy Wajdy to same gnioty. Człowieku, skąd się urwałeś? Właśnie fakt, że głównymi odbiorcami (80%) są uczniowie ze szkół gimnazjalnych pokazuje, do jakich odbiorców są kierowane dzieła tego artysty od siedmiu boleści. Dzieciak idzie na film, bo później jedzie z klasą do centrum handlowego i tyle. Treść? Kogo to interesuje? Dzieciaki cieszą się, że nie mają lekcji. Myślisz, że mając do wyboru wycieczkę do kina lub siedzenie w szkole to wybiorą to drugie? Obudź się. PRL, Wałeśa, Solidarność. To nic nikomu nie mówi. Te pogardzane przez ciebie dzieciaki nawet dokładnie nie wiedzą kiedy był stan wojenny, więc wyluzuj, dobrze?
Krytykują ci, którzy mają pojecie o historii i doskonale wiedzą, że film będzie pełen zakłamań historycznych. Wajda, jeden z filmowych twórców propagandy, nigdy by nie ujawnił prawdy o Bolku, kiedy ten jeszcze żyje! Wałęsa może mówić co chce, ale IPN już dawno temu dotarł do źródeł, które potwierdzają wszyscy historycy. Napisano liczne książki na temat współpracy Wałęsy z agenturą. Po prostu się o tym nie mówi, gdyż nie jest to wygodne dla władz. O filmie zaś się mówi, bo to kolejny sposób wybielania zakłamanej historii czerwonych.
Polecam książkę : SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii z nadania IPN. Dokształć się, to nie boli.
Chłopie przecież ja o tym pisze a ty nic nie rozumiesz.
Dzieci jadą bo rodzice płacą za wycieczkę i nie ma gadania chyba że się dziecko uprze ze i tak nie pojedzie a poza tym nie wszystkie wycieczki jeżdżą do centrów handlowych na film lub do kin typu Multikino. Niektóre szkoły w mniejszych miastach jadą do tamtejszych kin bo taniej. Założę się że wiele dzieciaków wolałoby zostać w domu na komputerze lub iść gdzieś połazić na pole jeśli jest pogoda niż męczyć się na jakiś tam film polski o którym stereotypy mówią że i tak to złe filmy. połowa dzieci już na sama myśl że idzie na polski film jeszcze w reżyserii Wajdy (kolejny stereotyp) wymiotuje(oczywiście przysłowiowo). Na jakiś zagraniczny typowo rozrywkowy film może typu "Iron man" czy "Hobbit" prędzej by się zgodzili lub do samego centrum handlowego.
Przecież ja właśnie piszę że młodzież nie zna dobrze historii pomimo ze uczy się w szkole. Po co oglądać film jeśli się nie zna dobrze historii i jechać jeszcze kawał drogi aby go obejrzeć. To ze dzieciaki nie znają historii to po pierwsze ich ignorancja i olewanie wszystkiego co się da po drugie niezbyt dobry system nauczania, a po trzecie rodzice w domu w ogóle nie rozmawiają z dziećmi na żadne tematy ani w ogóle ich nie wychowują (oczywiście nie dotyczy to wszystkich rodziców ale jest ich coraz więcej) a po czwarte jest jeszcze to że młodzież jest po prostu niedojrzała w wielu aspektach.
To że Wałęsa był czy nie był jakimś tam agentem za czasów PRL to znaczy że niektórzy muszą go olewać i wyzywać go od najgorszych. Czy film nie pokazujący dokładnie historii tak jak było to znaczy od razu że jest zły i od razu trzeba po nim jechać? Chyba tylko w przypadku polskich filmów.
Ci co przeżyli komunę mogą troszkę krytykować bo byli świadkami tych wydarzeń.
"Lista Shindlera" również zakłamuje historie, a jednak podoba się wielu osobom od dzieciaków szczególnie po historyków, a "Gladiator" tak samo. Mało który np 15 latek powie ze Lista... jest złym filmem nawet jeśli zakłamuje historię. Dlatego tez pisze tu ze ta cała nagonka na tych forach to sprawka młodzików bo dorosły człowiek zupełnie inaczej do tego podejdzie nawet jak mu się film nie podoba no chyba ze jest już jakimś totalnym ignorantem (osobiście znam takiego jednego)
Propaganda jest była i będzie i nie oznacza to ze jest zła. Wajda nakręcił taki film bo po prostu Wałęsa jest dla niego bohaterem i chciał nakręcić taki film.takie filmy zawsze są przerysowane, a żeby coś pokazać ludziom trzeba czasem coś przerysować Poza tym nie ma historycznego filmu, który by był dokładnym odzwierciedleniem faktów historycznych, chyba że to dokument.
Dokształcać się to ja już tak bardzo nie muszę bo historię to ja akurat dosyć lubiłem i zdawałem nawet rozszerzoną historię na maturze już kilka lat temu. A że chodzę teraz na studiach na Pedagogikę to o dzieciach i młodzieży troszkę wiem.
„Wajda, jeden z filmowych twórców propagandy, nigdy by nie ujawnił prawdy o Bolku, kiedy ten jeszcze żyje!”.
Oj, nawet długo po śmierci by nie ujawnił.
Prawda boli... Szczególnie sakwę.
Dobrze, że historyczny ująłeś, waść, w cudzysłów, bo inaczej byłoby to sprzeczne z prawdą. Film obejrzę celem sprawdzenia, jak bardzo Wajda dał się ponieść artyzmowi oraz czerwonym cichociemnym.
Nie myl, kolego, dzieła z arcydziełem:
http://sjp.pl/dzie%B3o
http://sjp.pl/arcydzie%B3o
Karze to się czerwonych za zdradę. Yyy, wróć, powinno się karać.
Na pole? Poważka? Skądś ty? Z Warszawy?
„Przecież ja właśnie piszę że młodzież nie zna dobrze historii pomimo ze uczy się w szkole”.
W szkole się uczy, ale „historii”.
„Wajda nakręcił taki film bo po prostu Wałęsa jest dla niego bohaterem i chciał nakręcić taki film”.
No chyba nie. Nakręcił, bo jest popyt. W sumie mu się nie dziwię. Mieć a nie mieć robi różnicę.
Dodam, że ignorantem to jest co najwyżej ty. Używasz języka ojczystego tak, jakby był szmatą. Przyłożyłbyś się ździebko.
Vegeta391
Co ty taka wrażliwa i skrupulatna jesteś jeśli chodzi o nasz język. Nie słyszałaś ani nie czytałaś chyba prawdziwego kalectwa i ignorancji językowej. Owszem, nigdy nie błysnąłem może szczególna elokwencją ale na pewno nie traktuje naszego języka jak szmaty. Mówiąc i pisząc używam przeważnie języka potocznego i niewyszukanego.
Na szczęście nie nie jestem ignorantem w przeciwieństwie do niektórych tutaj użytkowników.
Wajda nakręcił ten film nie dlatego że jest popyt bo nie ma żadnego popytu - większość ludzi ma taki temat w głębokim poważaniu i im wszystko jedno czy powstał czy też nie, (ale jak już jest to się idzie). Nakręcił go dlatego że już od co najmniej 15 lat planował zrobić taki film, który mógłby być zamknięciem trylogii zapoczątkowanej "Człowiekiem z marmuru". Więc czy jest popyt czy go nie ma i tak by ten film powstał.
Twoją wypowiedź mogę dołączyć do listy rzeczy, które mnie irytują. Zamiast w jakiś w sposób przemyśleć oraz wyciągnąć wnioski z tego co ktoś napisał i usiłował przekazać chociaż najmniejszym stopniu to się czepia słownictwa. Co Cię kobieto to obchodzi jak to jest napisane. W tym przypadku jest to akurat najmniej istotne.
Przeczytała, odpisała co wiedziała, ale i tak wie swoje mógłbym podsumować twoją odpowiedź.
Na wstępie dzięki za zniewieścienie. Prosiłbym nie sugerować się awatarem.
Język? Czepiam się sposobu, w jaki używasz polskiego, bo mnie to kłuje w oczy - brak polskich znaków, przecinków, itede. Jeśli chodzi o wspomniany przeze mnie popyt, to tutaj mamy do czynienia ze sztucznym popytem, bynajmniej nie takim, jaki przewidują ekonomiści. Już tłumaczę, co mam na myśli. Wajda robi film - dzieło spotyka się z różnymi opiniami, najwięcej uwagi ogółu przykuwają jednak te, które mówią, że film jest kontrowersyjny, zakłamany czy proczerowony. Niekorzystne recenzje czy komentarze ciągną masy do kina, bo owa gawiedź chce się przekonać, czy tak jest rzeczywiście, czy może ktoś lekko przekoloryzował. Przynajmniej jak tak interpretuję swoje słowa xDDD.
Tak czy siak nie ma się co kłócić, bo takie przepychanki do niczego nie prowadzą.
Tak, wiem, wiem, ja zacząłem. My bad.