Nie znam książki p. Cenckiewicza ani p. Gontarczuka, i pewnie jej nie przeczytam, tak jak większość Polaków i ludzi z zagranicy. Wałęsa jest symbolem obalenia komunizmu, jest człowiekiem znanym na świecie. Co dałoby jego oczernianie? Pokazało by, że Polacy nie szanują własnych bohaterów. Pokazałoby polską zawiść, zaściankowość, kłótliwość. Stracilibyśmy szacunek, a także symbol. Na co to komu?

Faktycznie jest symbolem, ale niestety wynika to z zakłamania historii. Nikt nie mówi o oczernianiu nikogo, tu chodzi o obwieszczenie prawdy społeczeństwu i całemu światu. A Polska właśnie pokazałaby się z dobrej strony, że potrafi wyjść na przeciw kłamstwom historii i jest w stanie ukoić swoje narodowe sumienie. Nie wiem ile masz lat doliwaq, ale ja mam synka, któremu będę mówił prawdę o tamtym czasie i tłumaczył, że to prości i waleczni ludzie obalili komunizm, a nie bufon Wałęsa, że to kłamliwy system zmanipulował patriotyczne umysły społeczeństwa i tylko kłamcy i obłudnicy zbili na tym kapitał.

Nic dobrego dla Polski nie przyniosłoby głoszenie tego, że Wałęsa był esbekiem, zdrajcą czy kimś innym, nawet jeśli to prawda. Świat nie pogratulowałby Polsce tej prawdomówności, lecz świat zacząłby z nas szydzić, że taki człowiek w Polsce stał się symbolem walki z komunizmem, potem prezydentem i dostał Pokojowego Nobla. Zaczęliby mieszać nas z błotem i wskazywać, że tak na prawdę komunizm obalili Czesi, Rumuni albo najpewniej Niemcy(zburzenie muru berlińskiego). Nie wiem jaka jest prawda, bo nie żyłem w tamtym czasie. Ale wiem, że nie powinniśmy nagłaśniać czarnych kart naszej historii przyćmiewając karty chwalebne. Na świecie wszyscy robią odwrotnie i wychodzą na tym znacznie lepiej. Prawda to wspaniała cnota, ale nie dla państwa. Podobnie jak honor. Nic dobrego nie przynoszą krajowi, jako takiemu - my jako Polacy powinniśmy wiedzieć o tym najlepiej.

Myślę, że jednak nie jesteś do końca przekonany, że "Prawda to wspaniała cnota" (wczytując się w słowa Twojego komentarza) . Jedno zaprzecza drugiemu, z jednej strony uznajesz, że prawda to najwyższa wartość, a z drugiej nie jesteś przekonany czy aby w tym przypadku "prawda" będzie dobrym rozwiązaniem. Górnolotne słowa może wypowiedzieć każdy kto umie mówić. Ważniejsze jest to aby kierować się tymi wypowiedzianymi mądrościami w życiu bo to pozwala odczuwać moralny komfort. Dla mnie najważniejsze jest określenie rzeczywistej historii naszego kraju, z wszelkimi szczegółami, aby dalsze pokolenia nie uczyły się w szkole bzdur tylko poznawały prawdziwe fakty. I nie obchodzi mnie to czy Francja, Niemcy, Anglia,. itd będą się z nas nabijać czy nie (z resztą wszystkie kraje mają coś za uszami). Ujawnienie prawdy o naszej historii nie zmieni stosunków gospodarczych ani kulturalnych. Prawda przede wszystkim.

Poza tym bardzo nie lubię Wałęsy bo zamiast być mężem stanu, jako "wyzwoliciel kraju" jest zwykłym bucem, który nachapał się a teraz stawia się w roli autorytetu i eksperta. Z resztą co to za kretyn skoro niby sam kiedyś walczył o wolność w strajkach i demonstracjach, teraz zapytany co sądzi o obecnych strajkach mowi : "ja to bym pałował prosze Pana, "....

Prawda to wspaniała cnota, ale nie w stosunkach międzynarodowych i relacjach między państwami. Niestety, ale tak jest, i to to mi chodziło. W życiu codziennym - jak najwięcej jej, ale na szczeblu dyplomacji - lepiej zwodzić. Możliwe, że za bardzo się przejmuję, ale nasz kraj nie powinien być opluwany i w pogardzie, powinien być szanowany. Nic na to nie poradzę, nic nie zmienię w polityce, ale mogę mieć na to wszystko własny pogląd. Jak na razie, wolę wierzyć, że Wałęsa jest bohaterem. A przynajmniej był. Wszystkie teki, akta, wyciąganie brudów jest dobre, ale należy mieć przy tym świadomość, że nie wszystko co tam jest może być prawdą, a np. fałszywym zeznaniem złożonym poprzez strach lub przekupstwo.

No i należy pamiętać, że strajkujący teraz to co innego niż strajkujący kiedyś. Kiedyś strajkujący mogli być reprezentantami narodu, teraz jednak nie są. Czemu tak powiedział Wałęsa, nie wiem, może należałoby się go spytać, dlaczego by tak postąpił, gdyby mógł.

"Nie znam książki p. Cenckiewicza ani p. Gontarczuka, i pewnie jej nie przeczytam, tak jak większość Polaków i ludzi z zagranicy." - tak pisałeś. Ale jeśli zapoznasz się ze zbiorem różnych dokumentów IPNu, właśnie poprzez ksiązki Cenckowskiego i Gontarczuka, będziesz wiedział co dokładnie mną kieruje, kiedy mówie o Wałęsie w taki sposób. Nie chcę zmieniać Twojego podejścia do tej kwestii - to twoje zdanie, wyrobione na podstawie Twojej wiedzy. Na szczęście istnieje różnorodność poglądów, dzięki czemu możemy teraz usiąść i podyskutować. Pozdrawiam Cię.

Dzięki za wyrozumiałość w tej kwestii, to rzadkość w internecie ;)
Pozdrawiam!

Sławomira CENCKIEWICZA i Piotra GONTARCZYKA.

A masz 100% pewności że IPN jest wiarygodny ?

bardziej wiarygodny niż Wałęsa

Wadą Cenckiewicza (zwłaszcza) jest to, że wymyśla po troszce swoje argumenty. Tak było z jego żałosnym tekstem o Danucie Wałęsowej w Do rzeczy, gdzie wykazał się brakiem znajomości opisywanej książki (o dzieciństwo chodziło)

Pewnie tak ale o samym Wałęsie miał podane wszystko na tacy - konkretne dokumenty, relacje bezpośrednich świadków. Oprócz tego to bardzo inteligentny facet i dobry historyk, a dla takiego to nie problem połączyć fakty

Nie narzekam na niego :)

To mów mu prawde o tym, że rząd i system nie ma nad ludźmi żadnej władzy, tylko Bóg w niebie, i że to Bóg jest naszym twórcą a nie pan tusk ani walesa, i że Bóg w mgnieniu oka może wszystkie rządy zniszczyć. Ucz go że jak o coś chce prosić niech prosi Boga, nie tuska, kaczynskiego, obame, mikołaja, tylko Boga. Ten świat został oddany we władze szatanowi na jakis czas wiec nic mu ze świata nie dawaj jako priorytet. Tylko Bóg w niebie.

Proszę Cię, nie załamuj mnie...

załamuje Cie świadomość tego, że ponad rządy jest ktoś więcej? że my ludzie mamy swojego stwórce? że jest ktoś kto jest autorem wszystkiego? załamuje Ciebie ta myśl ?

Po pierwsze nie oczernianie , a mówienie prawdy.Po drugie tak, większość Polaków o tym nie wie bo się tym nie interesują.Dla większości niewiedza jest błogosławieństwem bo żyjemy w kraju tępaków.Później ci tępacy wybierają min. żydów do sejmu ,a potem dziwią się dlaczego dziura budżetowa powiększa z roku na rok.Tylko kto spłaci dług jak nie podatnicy.Tymczasem taki Rostowski odchodzi ze stanowiska w czasie trwania kadencji bo już swoje ukradł.Nikt tego nie zauważy bo w tym czasie ważniejsza jest historia jakiejś dzieciobójczyni albo kto wygrał taniec z gwiazdami.

Wyczuwam tu antysemityzm...

Jaki antysemityzm?Nie wydaje się Tobie dziwne ,że w "naszym"Rządzie zasiadają Żydzi?Tak wiem ,są w każdym kraju, ale czy muszą zajmować najwyższe stanowiska?Chyba nie.

Jest parę osób, które mają pochodzenie żydowskie, ale to nie powód, żeby wysnuwać teorie spiskowe :) Poza tym, klasyfikowanie ludzi przez pryzmat pochodzenia, religii czy rasy nie ma żadnych podstaw.

Pewnie byłbyś wniebowzięty gdybyśmy mieli swojego Obamę.

Nie mam nic przeciwko emu by poseł John Godson był prezydentem, jeśli o to Ci chodzi :)

Szkoda, że nie faszysto. Podałem jeden z przykładów m.in. dlaczego w naszym kraju jest taki burdel.Czemu pogłębia się deficyt ,bezrobocie,czemu służba zdrowia jest w tragicznym stanie, a nasz kraj w Europie nadal jest postrzegany jako coś między Kazachstanem a Rumunią.Rządzą nami nieudacznicy i zachłanni politykierzy.Dbają tylko o własne interesy bo wykorzystują szansę jaką dostali od głupszych od siebie wyborców.Wynalazki typu Grodzki,Biedroń i Palikot to przykład jak pół-mózgi wybierają sobie władzę.Gdybyś mógł to byś wybrał Michała Wiśniewskiego albo Krzysztofa Ibisza .Z resztą i tak nie dowiesz się kiedy będziesz przez nich dymany bo czerpiesz swoją wiedzę z tvn czy gazet typu Fakt i Wyborcza.Natomiast wszystko czego nie rozumiesz nazywasz spiskiem.Amber Gold to też wymysł?Syn Premiera zamieszany i nadal to są bzdury?Milionowe przekręty i straszne opóźnienia chociażby przy budowach autostrad to pewnie też normalne?Wspomnisz moje słowa jak pojedziesz na spacer do lasu i okaże się ,że jest zakaz wstępu bo to teren prywatny.A wszystko przez to ,że sprywatyzowali las.Chyba jeszcze tylko tego nie sprzedali.Dlatego nie mam pojęcia w czym masz rację?Na razie tylko podałeś przykład jak mylisz tolerancję z głupotą.

Może zamiast narzekać wyjdziesz na ulicę? Może zorganizujesz zamach stanu albo wysadzisz sejm? Potrafisz tylko pieprzyć farmazony w komentarzach pod filmem o Wałęsie, a za słowami powinny iść czyny.
Po0za tym skąd wiesz tyle o moich poglądach? Wysuwasz te swoje śmieszne wnioski na podstawie tego, że nie mam nic przeciwko Żydom i nie wierzę, że rządzą Polską. W Polsce rządzą Polacy i rządzą kiepsko. Jeśli ktoś nie potrafi rządzić to wcale nie oznacza, że jest Żydem, Iluminatem czy innym masonem.
Prawda jest taka, z nie ma w naszej polityce nikogo, kto mógłby rządzi, bo każdy będzie się starał dbać o własne koryto.
Najlepszym wyjściem byłby zamach stanu taki sam jak w Turcji 27 maja 1960, a potem zakaz uprawiania polityki przez ludzi, którzy to robili przed zamachem. Całkiem nowa scena polityczna, całkiem nowe partie.
Zwykli ludzie nic nie zrobią, bo pół-mózgi wybierają władzę. Jednak ja się do nich nie zaliczam, co do ciebie nie mam pewności.

Nie zamach,a Okrągły stół to była ta szansa i niestety , ale powtarzasz się.

On chyba nie może zostać bo nie urodził się w Polsce, ale jego dzieci jak najbardziej.


Na marginesie przeczytałeś wypowiedź Twojego oponenta?
"Tak dokładnie o to.Uważam ,że jesteś kompletnym idiotą.Tacy ludzie powinni mieć zakaz głosowania albo powinni mieszkać w Korei Północnej.Demokracja nie jest dla debili."
Tak idiotycznej wypowiedzi dawno nie czytałem. to raczej on powinien zamieszkać w Korei. Bo tam jest tylko jedna "prawda oraz właściwe myślenie", a reszta nie ma prawa "głosu". Koleś to "demokrata" pełną gębą :)

To zdanie doskonale obrazuje jego własny rozum.

Co ci biedni Żydzi ci zrobili o biedny człowieku?

"Ręka rękę myje". Niestety ludzie znają swoją "prawdę" i innej myśli do siebie nie dopuszczają. A książka Cenckiewicza na wysokim poziomie.

Dla mnie ta sytuacja sprzed 4 lat, która miała miejsce na procesie Wałęsa-Braun, związana z prezesem Instytutu Wałęsy (co to w ogóle za twór ???) jest skandaliczna. Oczywiście służalcze media to przemilczały, bo bohaterem nie był nikt z prawicy.

Oto jak funkcjonuje państwo prawa i jak policja ''reaguje'' na naruszenie nietykalności cielesnej: http://www.youtube.com/watch?v=CCOFbXvhOjU#t=105

Rzecz jasna, sprawca został uniewinniony a poszkodowanego obciążono kosztami sądowymi.

Prawdziwą prawdę, w której to komunę obala niejaki Jaro.
Zaklinacz prawdy psia mać.

Myślałem, że tu się ocenia filmy, a nie prawdę historyczną, która dodatkowo jest oparta o jedną książkę.

Zgoda. Oceniajmy ten film w oderwaniu od rzeczywistości w kategorii filmów S-F. To mimo wszystko (tak mi się wydaje) nie przebije on Matrixa, Obcego, Terminatora i wielu innych pozycji.

Bardziej chodzi mi o to, że jeszcze nie powstał film biograficzny w 100% zgodny z prawdą historyczną i oczekiwaniami, przekonaniami wszystkich ludzi, więc ocenianie go z takiej perspetywy jest bezsensu.

W zasadzie to już mi się nie chce gadać na tak obleśny temat jak Wałęsa. Natomiast Wajda jako rasowy materialista połasił się na ten judaszowy pieniądz aby stojąc niemal nad grobem powiększyć jeszcze bardziej swój majątek. To, że tą postacią skłóci Polaków miał w dupie. Gorzej, jeśli to przewidział. Świadczyłoby to, iż jest wybitnym cynikiem.

Wałęsa i jego poplecznicy zastali Polskę murowaną a zostawią całkowicie zrujnowaną. Nie jest to demagogia na rzecz PiS ani SLD, bo nie jestem ich zwolennikiem, tylko prawda. Wałęsa publicznie obiecywał po 100 mln zł dla każdego Polaka z majątku narodowego. I co? I gówno. Ludzie nie zobaczyli ani złotówki z majątku, którego już nie ma.

Za komuny Polska była zadłużona na 40 mld $,ale z tego powstawały zakłady pracy m.in. gigantyczny moloch Huta Katowice jak również wiele innych. Powstała Gierkówka taka polska autostrada z Warszawy do Katowic, Centralna Magistrala Kolejowa. Można tak mnożyć przykłady. Jak do władzy dorwali się postsolidarnościowcy wespół z byłymi komuchami i żydostwem największe zakłady wyprzedano bądź zlikwidowano. O budowie nowych autostrad lepiej nie wspominać. Ile to kawałów i anegdot powstało na ten temat. W Europie tam gdzie były stocznie nadal są i dobrze prosperują, wyjątek stanowi Polska gdzie je zlikwidowano.
W Europie m.in. w Niemczech, Czechach, Rumunii prężnie rozwija się przemysł samochodowy, wyjątek stanowi Polska, która może pochwalić się tylko Solarisami natomiast w samochodach osobowych nie istniejemy.
Służba zdrowia to dopiero temat. W ostatnich latach nie powstał ani jeden szpital w skali wojewódzkiej. W tym samym czasie nawet trudno oszacować ile pomniejszych szpitali zlikwidowano bądź sprzedano. W województwie mazowieckim ponad 20.
W oświacie jest podobna tendencja do likwidacji placówek.

Tu dochodzimy do klu zagadnienia. W ostatnich 25 latach (od obalenia tzw. komuny) nie powstała żadna znacząca inwestycja, a nie bo kupiliśmy niedawno Pendolino nie wiadomo po co ale zawsze. Nie mamy żadnych wielkich zakładów, majątek narodowy został rozgrabiony a zadłużenie faktyczne Polski przekroczyło 3 bln $ i dwukrotnie przekracza PKB Polski netto. Tak sprawnie porządzili Wałęsa i jego kolesie.

Skąd niby mieli brać kasę na te superinwestycje? I jeżeli naprawdę nie widzisz żeby coś się zmieniło w Polsce na plus przez te 25 lat to polecam wizytę u specjalisty.

Większość inwestycji np. w postaci nowoczesnych biurowców lub osiedli mieszkaniowych, dróg wewnątrzosiedlowych powstała ze środków inwestorów prywatnych. Inwestycje gminne typu oczyszczalnie ścieków, drogi gminne ite powstały w dużej części ze środków unijnych przy niewielkim wkładzie własnym (1/3 inwestycji). Państwo nie dołożyło tu ani złotówki. Ja się pytam gdzie jest ten bilion dolarów netto bo na tyle zasłużony jest ten kraj, który nazywał się Polska. Teraz to nie wiem co to twór, w którym im większy złodziej i hosztapler tym lepiej mu się żyje.

Większość inwestycji np. w postaci nowoczesnych biurowców lub osiedli mieszkaniowych, dróg wewnątrzosiedlowych powstała ze środków inwestorów prywatnych. Inwestycje gminne typu oczyszczalnie ścieków, drogi gminne itp powstały w dużej części ze środków unijnych przy niewielkim wkładzie własnym (1/3 inwestycji). Państwo nie dołożyło tu ani złotówki. Ja się pytam gdzie jest ten bilion dolarów netto bo na tyle zasłużony jest ten kraj, który nazywał się Polska. Teraz to nie wiem co to twór, w którym im większy złodziej i hosztapler tym lepiej mu się żyje.

Czyli i tak do dupy bo kasę dała Unia a nie rząd? Nie ma sensu chyba dalej dyskutować.

Budżet państwa owszem dorzucił trochę grosza do budowy autostrad i stadionów na Euro ale nie w całości tylko części. Natomiast z kwoty, na którą Polska jest zadłużona można by wybudować pełną sieć autostrad, nowoczesną infrastrukturę kolejową i dodatkowo ze 200 stadionów takich jak narodowy.

A wiesz czemu jesteśy zadłużeni?

Ja wiem, ale czy ty wiesz? Ciekawe jak wybronisz kolejne postsolidarnościowe rządy włączając w to SLD. Chyba, że uważasz, że to wina Marsjan albo Trynkiewicza.
Wiem, na pewno za ten stan odpowiada konsumpcyjny styl życia Polaków, a Państwo musi za nich spłacać kredyty.

No ja nie wiem dlatego pytam, bo nie mam doktoratu z ekonomii. Wiem tylko, że trochę długów zostało nam z czasów galopującego komunizmu.

Zatem uważasz, że gierkowskie 40 mld $ z odsetkami rozrosło się do ponad 3 bilonów $. A cała sprawa nie dotyczy Tuska i jego poprzedników. No to gratuluję. Myślałeś może o funkcji rzecznika rządu?

Dalej mi nie wytłumaczyłeś skąd niby ten dług.

Albo udajesz głupka, albo faktycznie nie wiesz i nie chcesz wiedzieć co dzieje się z polską gospodarką i tego konsekwencjami. Oczywiście ja nie mogę być dla Ciebie żadnym autorytetem, zatem proponuję na początek abyś zapoznał się z artykułem prof. Włodzimierza Bojarskiego "Bilans transformacji 1989-2012" zamieszczony np. na stronie Klub Inteligencji Polskiej.