Mam nadzieję, że to będzie coś. Gdańszczanie dorzucili się poprzez dofinansowanie przez prezydenta Adamowicza, sporo zamieszania, sponsorów. Z tego powodu oraz z tego, że Wajda potrzebuje arcydzieła albo chociaż b. dobrego filmu. Ja jestem bardzo ciekawy jaki będzie "Wałęsa".
Film będzie wart tyle ile programy Lisa czy Wojewódzkiego. Zmień nick, bo wstyd tylko Raulowi przynosisz, a to wielki piłkarz. Gdańsk to mógłby się przestać kompromitować, wspiera gówniany, propagandowy film, a na cześć Wałęsy nadali nawet imię lotniska, jeszcze za życia.
banderas skończ.
Miejmy nadzieję! Dzisiaj kręcili na chlebnickiej i wyglądało porządnie!
Nie przestanę, bo to wstyd i kpina z Polaków, że taki film powstanie w momencie, kiedy sam Wałęsa przyznał się do bycia Bolkiem, a wijąc się jak piskorz tłumaczy, że motorówką płynął jego sobowtór. Za zdradę Ojczyzny i "grubą kreskę" to powinna być czapa, a nie film.
Nawet gdyby nie współpracował to za skumanie się z komuchami powinno się go piętnować, bo to o co ludzie walczyli, on zmarnował. Pozwolił żydokomunie pozostać u władzy. Zdjęcia z Magdelanki jednak wyraźnie sugerują, że doskonale żyło mu się w tamtych czasach, podczas gdy ludzi z jego obozu pałowano, szczuto i zamykano.
Już film "Psy" jest większą wartością historyczną o tamtych czasach niż to dzieło Wajdy, gdzie zabraknie Gwiazdy i Walentynowicz, a będzie Krzywonos, która nie zrobiła absolutnie nic.
Ale ludzie chcą wierzyć, że Wałęsa skacząc przez płot i Krzywonos zatrzymując tramwaj ( oba to zdarzenia są nieprawdziwe, bo Lecha podstawiono motorówką, a tramwaj zatrzymał się gdy wyłączono prąd na trasie ) obalili komunizm. Ludzie chcą wierzyć w takie banały, a prawdę, chociaż przedstawiona już kilkakrotnie odrzucają.
Wydawało mi się, że prawdę o Wałęsie znają już wszyscy, nawet najbardziej oporni znajomi po zaznajomieniu się z faktami i działaniach Bolka stwierdzili, że to wstyd kogo przez lata mieliśmy za bohatera Narodowego.
A tu bach. Film o Wałęsie, a na internecie wciąż widać ludzi wierzących w jego niewinność.
Czy był bolkiem czy nie. Kiedyś tak to wyglądało. Może coś podpisał, żeby nie siedzieć w areszcie. Chciał coś zrobić, dlatego jak najbardziej usprawiedliwiam go.
Spójrz na Piłsudskiego. Musiał mieć styczności z wywiadem austriackim by mieć kontakty i pozycję.
A żaden z nich się nie sprzedał. A na swoich barkach nieśli niepodległość Polski.
Druga sprawa. To prawda. " Pozwolił żydokomunie pozostać u władzy"
Nie rozliczono się z komuną tak jak trzeba, bo co to jest okrągły stół, a do tego wszystko ustalili przy wódzie w magdalence.
Zamiast sądownie z czerwonymi, to przy wódzie. I dlatego ciągle jest u nas ten sam syf. Układy. Czerwone mordy...
Dzisiejszym odpowiednikiem magnaterii która sprzedawała się za pieniądze/targowica, miała w dupie RP bo woleli kasę są teraz politycy z wiejskiej.