Nie bardzo ma związek. To nie film o Solidarności, ani o Lechu Wałęsie. To film o "Wałęsie" - postaci legendarnej, jak Captain America albo Piłsudski. Więc nie zamierzam w nim szukać ani prawdy historycznej, ani sprawiedliwości.
tak film o Wojtyle nie ma związku z jego papiestwem , a skoro nie zamierzasz szukać prawdy ok , ja zamierzam.
Kol Nidre możesz zmawiać nawet co wieczór, nie robi mi różnicy. Dokładnie trafiłeś w moją myśl: film o papieżu nie jest o Karolu Wojtyle i Janie Pawle II, tylko o "Lolku", "Wujku" na kajakach i "santo subito". W rzeczywistości papież wygłosił homilię, a w filmie... jego słowa stały się ciałem i obaliły komunizm samą siłą jego autorytetu :) Licentia poetica.