Koniec lat 90. W odciętej od świata szkole z internatem lato zdaje się trwać wiecznie. Sielankę mąci przyjazd chłopca, który wygląda jak sobowtór jednego ze zmarłych uczniów – jego pojawienie się otwiera szczelinę między jawą a snem, pamięcią a fantazją, które zaczną stapiać się w jedno. W oczekiwaniu na koniec lata uczniowie snują się po pustych korytarzach szkoły i w otaczającej ją zieleni. Pogrążeni w letnim marazmie przeżywają pierwsze zauroczenia.