nie rozumiem wiekszsci negatywnych komntarzy/pierwszy raz ogladaliscie jasia fasole ze nie wiecie czego sie spodziewac? wiadomo ze film musialbyc wtórny bo ta postac smieszy od lat wlasnie za to ze jest taka sama a film spelnia zadanie milej komedyjki ktora nie musi wywierac niewiadomo jak glebokiego myslenia /po co ogladacie cos takiego wiedzac z czym macie do czynienia?wybierzcie inna produkcje:P
Zauwaz tylko ze klasyczne skecze z Jaskiem pomimo tego ze sa krotkimi formami az kipia trescia (cos jak wystepy naszego mima Ireneusza Krosnego). Ogladajac Atkinsona w jego skeczach mam wrazenie ze koles probuje przekazac trzy razy wiecej niz ma na to czasu i to jest w nich piekne. W ostatnim filmie niestety od polowy jakby scenarzyscie skonczyly sie pomysly. Nie masz wrazenia ze gdyby wyciac sceny krecone przez Jaska kamera to film skrocilby sie o 1/4 ?
To nie gra Rowana mnie rozczarowala - to fatalny scenariusz a raczej jego brak co skutkuje niewykorzystaniem talentu glownego bohatera. Jedna scena w restauracji nawiazujaca ewidentnie do starych Jaskow jest rozbrajajaca.
hmm no chyba sie zgodze .../bo jednak za duzo tych rzeczy kręcone przez Jasia kamerą... tyle ze ogolny wydzwiek filmu nie jest az tak tragiczny by trzeba bylo zalamywac ręce:P
Wow, to się dowiedziałem, że w swoich skeczach Jasiu próbuje nam coś przekazać :D:D:D:D:D:D