ale ten film był naprawdę kiepski. A wręcz nudny... niektóre sceny były naciągane.
Jedyny na czym sie śmiałam (pomijajać miny Atkinsona, który jak zawsze genialny w roli Mr. Bean'a) to moment kiedy zatrzymywał auto na tej polnej drodze... Ta scena jest warta zwrócenia uwagi. Jednak weźmy np. sam koniec z tym happy endem na plaży... tragedia.
Także jeżeli Jaś Fasola to serial lub Nadciąga totalny kataklizm. Z lekkim wskazaniem na pierwsze...
4/10 byłoby 3, ale ten autostop był świetny ;]