Czytam te wasze komentarze i nie wytrzymałem, musze coś napisać. Cholera jasna ale więkość z was to marudy i zrzędy - ocenianie ten film tak nisko a niewiem za co. Po pierwsze niektórym mogła nie przypaść do gustu, nie jest fanem Mr. Beana itd ok zrozumie a ta reszta?.. gadki a to że "nie równa się z odcinkowym, a to Rowana stać na więcej a to że nudny albo beznadziejny" wyluzujcie! troche dystansu i przemyśleń. Wydaje mi się, że część z was niewiedziała jak ocenić film więc podłapała kilka negatywnych komentarzy i tak doszły kolejne o podobnym tonie.. echh. Komedia jest znakomita przede wszystkim cza ją obejrzeć w kinie (ew dobrym kinie domowym ;) ) w stosownym momencie.. film co prawda bazuje na spradzonych schematach i humorze ale nie czuć przejedzenia i wszystko się trzymało kupy. Śmiesznych momentów nie brakuje ale nie tylko o to chodzi.. "Wakacje Jasia Fasoli" epatują takim pozytywnym przyjemnym wydźwiękiem, choć było pare scenek ocierających się o czarny humor badź dramatyzm. Atkinson godnie pożegnał się ze swoim bohaterem (bo już więcej nie zagra fasoli jak zapowiedział..) jego gagi nie straciły na uroku, miny które strzela wciąż rozgrajają.. tak więc przestańcie narzekać albo przerzućcie się na inne komedie bo ta widocznie nie dla was.
Podrawienia dla fanów Jasia :)
tak to już jest, że teraz ludzie krytykują praktycznie każdy film, bo to już było, bo to podróba, bo to podobne. Ja na Jasia nie patrzyłem krytycznym okiem, poszedłem do kina, żeby się rozerwać, a nie krytykować i takie nastawienie okazało się słuszne.
W sumie zgadzam się z Tobą. Ludzie nie rozumieją, że serial składający się z kilku skeczy to co innego niż pełnometrażowy film. Ogólnie film dobry (7/10), a sceny na drodze (od momentu, gdy goni kury) są rewelacyjne! Popłakałam się ze śmiechu!;)
Brawo.
Nic dodać nic ująć..
"Pozytywny wydźwięk". Po wyjściu z kina miałem ochotę powiedzieć wszystkim moim znajomym, że ich lubię. Czułem się tak naładowany pozytywną energią, że mógłbym ją sprzedawać na straganie i dla wszystkich by starczyło.
Wakacje Jasia Fasoli to przesympatyczny film z "odpowiednią" dawką humoru. Wydaje mi się, że to nawet nie miał być film który sprawi, że będziecie kwiczeć ze śmiechu na podłodze przed fotelem w kinie.
Chylę czoła Panie Bean.
dobrze powiedziane. Mi osobiście podobał się ten film. Mało do myślenia i rozbrajające sceny z wyglupamu mr Bean`a :P
Masz racje,ale jednak komedia naprawde nie taka dobra jak poprzednia z Jasiem czy serial.Było pare takich momentów ze o mało co z krzesła nie spadałam ze smiechu...chodzi o tą z tym facetem na rowerze co Jaś czekał na niego pół dnia a potem chciał mu zwinąc rower:D.To było genialne:DD.Film jednak mało dopracowany i nie było bardzo dużo śmiesznych moementów ale było ok.Tak jak mówie czasami było zabawnie:)
Ogółem mi się podobał:)
Pozdrawiam