jak zawsze u Bergmana, doskonale studium psychologiczne. Zastanawia mnie, czy sytuacja Harry'ego nie wplynela inspirujaco na Lyncha w Eraserhead?...
Możliwe, podczas oglądania "Wakacji z Moniką" naszła mnie taka myśl. Bodajże w przejściu ze szpitala do sypialni.