PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31701}

Wakacje z Moniką

Sommaren med Monika
7,1 2 292
oceny
7,1 10 1 2292
6,7 12
ocen krytyków
Wakacje z Moniką
powrót do forum filmu Wakacje z Moniką

Wakacje z lalką.

ocenił(a) film na 9

Taki mógłby być temat filmu, bo główna bohaterka jest niczym lalka Barbie - chce ładnie wyglądać, opływać w luksusy, mieć wielu mężczyzn i za nic nie odpowiadać. Nawet za własne życie.
Bergman pokazał dwa profile psychologiczne: Harry'ego i Moniki. Pierwszy - nieśmiały, zrównoważony i odpowiedzialny 19-latek, który znajomość z Moniką traktuje poważnie, marząc o wspólnym życiu. Po chwili zapomnienia w ramionach Moniki na wyspie, kiedy dowiaduje się, że jest ona w ciąży decyduje, że czas wracać do domu. Monika musi bowiem wprowadzić dietę, dbać o siebie, a on podjąć pracę żeby utrzymać rodzinę.
Monika jest ulepiona jednak z innej gliny - wakacje z Harrym, to moment zapomnienia i oderwania od patologicznej rodziny. To niby kadr z filmu romantycznego, które tak lubi oglądać. Gdy powracają do miasta, aby wspólnie zamieszkać - odwraca się od męża i własnego dziecka. Nie chce dorosnąć i ponosić żadnych poświęceń dla rodziny. I podczas gdy Harry ciężko pracuje żeby zarobić pieniądze, ona wydaje wszystko na ubrania i przyjemności. W końcu zdradza męża i odchodzi, bo jak sama mówi jest młoda i chce się bawić.
Film jest poruszający i naprawdę warto poświęcić czas żeby go obejrzeć.

kosmiczny

Monika nie jest lalką. Monika jest typową młodą kobietą. Która dziewczyna nie chce być piękna? Która nie chciałaby opływać w luksusy? Tym bardziej, że Monika pochodziła z ubogiej rodziny. W końcu która kobieta nie chciałaby być adorowana przez rzesze mężczyzn? Jeżeli Monika nazywana jest lalką, to równie dobrze można byłoby tak nazwać każdą kobietę bez względu na jej wiek.
Bergman pokazał w tym filmie młodość i jej błędy, bliskość dwóch tak różnych osób. O ile ludzie muszą się różnić od siebie Błędy jakie popełniają ludzie idą za nimi przez całe życie. Oczywiście trudno nazwać błędem dziecko, które Harry natychmiastowo pokochał. Niektórzy ludzie stający tak nagle u progu dorosłości próbują sobie jakoś radzić, jak Harry. Inni zaś szukają ucieczki przed dojrzałością, jak Monika. Szukając tej drugiej połówki każdy z nas z pewnością trafiał na kogoś takiego jak Monika. Każdy z nas z pewnością na pewnym etapie swojego życia był Moniką. Niektórzy pozostaną nią aż po samiutki kres. Człowiek uczy się na własnych błędach, a błędy młodości determinują resztę ludzkiego życia.

ocenił(a) film na 6
lucas_2007

Zgadzam się z Lucasem. Wydaje mi się, że postać moniki nie poddaje się jednoznacznej ocenie. Fakt, że była nieznośnie leniwa i próżna. Do tego samolubna i kompletnie bezmyślna. Ale miała dopiero 17 lat, a życie nie rozpieszczało jej. W domu syf, młodsi bracia wariują, ojciec pije i lubi bić bez powodu, matka ma tyle pracy w domu, że dla córki czasu nie znajdzie. Pomimo młodego wieku już ciężko pracuje, a w pracy faceci tytlko czekają, żeby włożyć rękę pod jej kieckę. Gdzie ma szukać autorytetów, przykładów jak należy żyć? Jakie może mieć perspektywy? Nie dziwi zatem fakt, że stara się uciec od codzienności, czy to chodząc do kina na romantyczne filmy czy w końcu uciekając z domu z chłopakiem. Wie, że sama nie da rady sobie w życiu, więc szuka oparcia w innych, w mężczyznach. Kiedy jej związek z Harrym nie poprawia jej sytuacji materialnej i żadne marzenie się nie spełnia, przestaje go kochać i porzuca go. Zostawia wszystko za sobą i decyduje się szukać gdzie indziej. Pewnie nie znjadzie, ale młodym, nieodpowiedzialnym 17-latkom, takie decyzje często przychodzą dość łatwo.

kosmiczny

W dużej mierze się z Tobą zgadzam.
Monika jest według mnie osobą próżną, dziecinną, nieodpowiedzialną i cwaną.
Jej życie to sen na jawie - chce być niczym aktorki ze szklanego ekranu i mieć księcia godnego sobie. Monika to piękna egocentryczka, pragnie ciągłej uwagi ze strony innych, a że nie ma sobą nic do zaoferowania prócz fizyczności upaja się chwilowymi romansami, zdobywaniem mężczyzn. Nie jest zdolna do wyrzeczeń, pracy i wysiłku - rzuca pracę i wykorzystuje Harry' ego, jak każda osoba z marginesu jest cwana, kieruje się instynktem.
Monika jest jak modliszka wobec młodego i zakochanego chłopaka. Prawi mu komplementy, ciągle uwodzi, przejmuje kontrolę nad jego myślami, odciąga go od pracy, rodziny, zabiera go na wakacje. On jest szczęśliwy bo jest z nią, ona bo jest wolna - nie musi pracować, znosić docinków byłych kochanków, przemocy patologicznej rodziny. To nie Harry daje jej szczęście a wolność i brak zobowiązań. Ciekawe jest to, że dopiero na łonie natury widać coraz mocniej dzielące ich różnice, ona nie ma skrupułów i zahamowań - jest głodna to kradnie, jest w złym humorze, wyżywa się na Harrym. Mimo, iż jest w ciąży pije morze alkoholu i ani myśli powracać do domu, nie w głowie je rutyna, obowiązki i posłuszeństwo ludziom i schematom. Harry jest nad wiek odpowiedzialny, to tradycjonalista, mimo 19lat odnajduje w sobie mężczyznę i pragnie dbać o rodzinę, stawić czoło życiu.
Monikę jednak ciągnie jej zwierzęcy zew, niczym kukułka podrzuca dziecko do opieki to ciotce, to Harry'emu, sama ugania się za kolejnym "samcem".
Bergman świetnie wpisuje się w ideę naturalizmu, środowisko, w które ukształtowało Monikę i Harry'ego odcinęło się na ich podejściu do życia, ludzi i obowiązków.

Nic dziwnego, że Antoine i Rene w "400 batach" kradną z kinowego afisza zdjęcie Harriet Andersson jako Moniki, jest ona idealną bohaterką/ idolką dla nowofalowego kina, jest niebieskim ptakiem, który nie należy do nikogo i działa na przekór innym. Marion z "Syreny z Missisipi" przypomina mi Monikę.

madz20

A mi bardzo bohaterke "Jules i Jim" i tez ogolnie nowofalowe heroiny :-)

Odbieram ja tez raczej jako bardzo zuchwala, a przy tym egoistyczna osobe, ktora cieszy sie tym, co jej zdaniem jest piekne, i bezwzglednie o to zabiega. Na lonie natury widac takze jej szczera radosc plynaca z wolnosci. Jest w tych ujeciach cos niesamowicie romanycznego, zmyslowego, potem dopiero atawistycznego (np. gdy biega wsrod traw przypomina zwierze, dalej gdy je mieso).
Ogolnie film dla mnie traktuje wlasnie o ulotnosci piekna (mlodosci, wolnosci, bezstroski, zmyslowosci) i uplywajacego czasu (sceny z ich wyprawy, swiatlo, sugeruje to i tytul, i np. znakomite dlugie ujecie na twarz bohatera, kiedy to widzi swoje nowonarodzone dziecko).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones