Ten film to żałosna podróbka ekranizacji książki Kinga. Nudny, przerysowany, chwytający się jak tonący brzytwy elementów horroru wołających o pomstę do nieba. Nie polecam marnować na to czasu. Czytając opis liczyłam na ponowne ciekawe przedstawienie wątku wskrzeszania, ale okazało się to kompletną klapą. Natomiast "Smętarz dla zwierzaków-porządne kino grozy z dobrze wykorzystanymi elementami gatunku na który wskazuje i ciekawym, świeżym pomysłem na fabułę. Ten film już zdecydowanie polecam.