Dlaczego nikt nie nakręci o nim filmu? Dlaczego amerykanie (i amerykańscy Żydzi!) stawiają na piedestale Staufenberga, nazistę który owszem, zorganizował zamach na Hitlera ale bynajmniej nie ze szlachetnych pobudek, a nie mówią nic o prawdziwych bohaterach i dobrych ludziach, którzy walkę w słusznej sprawie przypłacili najwyższą ceną? Nie jestem w stanie tego pojąć.
Bo mam wrażenie, że Amerykanie kręcą filmy i piszą scenariusze tak jak im pasuje. Film dobry, natomiast przedstawienie Staufenberga jako bohatera jakiegoś to już chyba lekka przesada. Mogli chociaż jednym zdaniem wspomnieć, że nie robił tego z troski o ludzi nie będących jego krajanami.
Amerykanie i amerykańscy żydzi od niemal zakończenia wojny robia interesy z niemcami, a swoją historyczną złość wyżywają na kimś, kto nie ma dla nich strategicznego biznesowo znaczenia. Jak myślisz, skąd przypłynęło do Europy określenie "Polskie obozy zagłady"? Ano zza oceanu.
A najsmutniejsze jest to, że część Polaków i polskich publicystów podchwyciła tę retorykę i uważa Polaków za rasistów, nacjonalistów itp itd. (to właśnie o takich ludziach Jarek K. mówił "drugi sort" co potem przerobiono, że niby mówi tak o wszystkich polakach).
Jak pooglądasz trochę programów Wołoszańskiego, to sporo się dowiesz o tym, jak po wojnie cały zachód układał się z niemcami. I właśnie efektem ubocznym takich układów są dzisiaj filmy takie, jak powyższy, a także ataki medialne na Polskę, czyniące z Polaków współwinnych holokaustu itd. Przykre to wszystko i wkur***ące.
A na dodatek do dziś świat pomija, że to nie niemcy napadli na Polskę, lecz niemcy do spółki z rosjanami napadli na nasz kraj. A dziś ruscy uważają się za naszych wyzwolicieli i nazwą cię rusofobem, jeśli myślisz inaczej.