Typowy komentarz, jaki można tu znaleźć: "Film zasługiwałby na 8 albo 9, ale dam 2, bo prawa
fizyki". To jakby oglądać "Kill Billa" i stwierdzić: no tak, ale gdzie tu realizm? Albo obejrzeć "The Ring"
i ocenić na 1, bo przecież czarnowłosa dziewczynka nie może wyjść z telewizora i nas zabić, bo
obejrzeliśmy...
Są takie filmy w życiu, których się nie kupuje nawet mimo obsady i dobrych efektów. Kurna, są gdzieś granice... Nawet jeśli to był komiks, to może się należało zastanowić czy w filmowym wydaniu to ma sens.
Wszystkim, którym film się spodobał przypominam, że o gustach się nie dyskutuje.
Czy tylko mnie, czytając "był przesłuchiwany", przyszło na myśl przesłuchiwanie, jakie prowadził mechanik?
Jeden z moich ulubionych filmów :-)
Nie ważne, że większość scen jest w realu niemożliwa, ale przecież większość filmów akcji jest
mało realistyczna(choćby często pojawiający się motyw z drewnianym stołem ochraniającym
przed kałachem, czy niekończącą się amunicją).
Wanted to fajny film na sen, niewymagający...
proponuje zaje...fajne programy kulinarne na smieciowisku Polsat i TVN. A jezeli nie lubia gotowac,
to przeciez zasypuja nas tyloma niesamowicie trzymajacymi w napieciu telenowelami, ze az nie
wiadomo, ktore arcydzielo wybrac. A jezeli juz i to nie odpowiada, to mozna zawsze powrocic, do
Polskich bestsellery...
a scenariusz kupili na bazarze tysiąclecia. Sceny akcji wymyślił chomik, któremu powiedzieli, że im głupsze pomysły tym więcej ludzi to kupi, więc zrobił jak umiał najgorzej. Pociski latające po łukach i okręgach to wspaniała kwintesencja tego jak nisko można upaść by zrobić film bez konieczności udawania, że ma się...
więcejObejrzałem to tylko dla scen w biurze XD Początek był obiecujący, ale niestety wszystko poszło w stronę śmiesznego akcyjniaka.
O ile absurd początkowo był całkiem zabawny, tak z czasem film coraz bardziej przypominał mi coś, co już widziałem ze sto razy do porzygu. A liczyłem na coś, chociaż minimalnie podobnego do...
dwie gwiazdki, ale tylko ze względu na Angelinę Jolie, która jest jednak ładną kobietą. Dodam, ze obejrzenie tego "dzieła" w całości przerasta ludzkie możliwości.
Morgan Freeman - taki jak zawsze (w garniturze, choć nie białym), Angelina jeszcze ładna, chociaż widać już galopujące postępy anoreksji. ..Główny bohater - hmm ?? Dużo forsy, efekty, aktorzy - wszystko to upada bo to nawet nie głupia "strzelanka". Kompletny brak sensu, przekonania widza o takiej a nie innej racji....
więcejto przecież jakieś nieporozumienie a ostatnia scena gdzie pocisk zatacza koło i zabija
wszystkich naraz to jakiś totalny żart....
Lubie sensacje i nie wymagam od niej zbyt wiele realizmu, ale kule latajace dowolnym torem
niestety nadwyrezyly moje postrzeganie. Poza tym w filmie nie ma zupelnie nic co mogloby w jakis
sposob zrekompensowac ten brak.
Pomysl sciagniety dosyc mocno z Matrixa: nieudacznik w biurze z przeznaczeniem plus czarny...