Powinni dodać do gatunku sci-fi, ale jak dla mnie film świetnie zrobiony, szczególnie ostatnia
scena, no i rola Jolie oczywiście bez skazy.
Nie pojmuję jak można nakręcić film tak kipiący debilizmem. Co to w ogóle ma być? Nie
prowokuję, ale ten film jest z*ebany pod absolutnie każdym względem i nadaje się tylko do
oglądania "pod wpływem", ale nawet wtedy jest ciężkostrawny
Podobał mi się. Film o walce ze sobą, ze swoimi słabościami. Filmy akcji nie są moimi
ulubionymi ale ten naprawdę zrobił na mnie wrażenie.
2 za muzykę i 1 za zakończenie więc jeśli by to odjąć za film zostało mi jakieś 3.
Większość
scen bardzo mocno przesadzona, nierealna. Lubię filmy akcji ale ten powinien mieć
jeszcze
w opisie s-f. Jolie jak zwykle gra jakby była miss świata, twardą sztukę, lecz nie do końca
su*ę :) główny bohater przede...
Lubię efekciarskie odmóżdżacze ale tu kilka razy mocno przesadzili. Scena z lecącą po okręgu
kulą sprawiła mi spory zawód. Takich rzeczy nawet w matriksie nie robili. Żal.
Dam 4,5/10.
Na prawdę niezły film. W czasach, kiedy James Bond jest zapłakanym osiłkiem, to po
prostu fajny film.
Film aż kipi nieprawdopodobieństwem, ale podobał mi się.
Oczywiście James i Morgan wykonali kawał dobrej gry aktorskiej. Są świetni.
Angelina chyba mnie nigdy do siebie nie przekona. Mam o niej takie zdanie, że nadaje się
tylko do filmów, w których w każdym ujęciu ma pięknie wyglądać.
Bardzo mi przypadł do gustu pewien utwór, którego słuchał ten grubas, cel głównego bohatera, gdy swoją kuloodporną limuzyną przemierzał ulice, a Wesley i tak go zastrzelił...od góry.
Wiecie może jaki to utwór który leciał, jest to bardzo popularna muzyka, leciała też kiedyś na reklamie czekoladek.
Jak by ktoś mógł mi...
Mimo kilku naprawdę przemyślanych i zaskakujących jak dla mnie zwrotów akcji
(ojczulkiem okazał się inny facet niż było na początku, Sloan był oszustem, a Fox miała
nieco skrupułów...), film jest nestety przesycony scenami walki, które dodatkowo nie
należą do zbyt efektownych. Walka ma raczej na celu "wycisnąć...
Wyjątkowo skoordynowany i dynamiczny. Tego mi było trzeba na zakończenie nudnego,
szarego dnia (i to ma być k*wa czerwiec?). Zdecydowanie lektura obowiązkowa dla fanów
strzelanek, nawalanek, tak , również Marvelike'ów.
Nie wiem jakie miał ten film założenie ale ktoś kto napisał scenariusz z całą pewnością był
fanem Matrixa. Film jest ogólnie podróbką Matrixa z przesłaniem na końcu filmu. Jeżeli nie
masz nic lepszego do roboty można oglądnąć.