obronię trochę tego średniaka, wiem koszmarnie dobrana muzyka, chyba jedna z najgorszych jaką słyszałem w filmach, słabe CGI szczególnie w tych scenach walk kiedy ta Madison lata w tym czarnym płaszczu, twist którego z połową mózgu można się domyśleć, i generalnie nuda w środkowej części filmu, ale... fajny motyw gdzie Gabriel przemawia przez radio, świetna scena walki w tym więzieniu, punkt za niepoprawność polityczną dla Wana gdzie to m in czarna tłucze Madison i nie wiem, spodobał mi się ten Cronenbergowy motyw walki dwóch bliźniaków w jednym ciele, szczególnie ta rozmowa w czerni na koniec, taka naciągana 6stka
wraz z towarzyszką seansu doszukalismy się wątków takich jak emancypacja kobiet np. od strony realizacyjnej Wan po niżej pewnego poziomu nie zejdzie, film wtórny, ale da się obejrzeć