Niestety, ale ostatnimi filmami James Wan notuje potężny spadek jakości.. między Piłą, Obecnością, serią Naznaczony, a ostatnimi - Zakonnicą, Topielisko, Spirala.. i ten film.. ogromna różnica.
Za chwilę trzeba będzie omijać filmy sygnowane nazwiskiem Pana Wana..
Już po początku i scenie w serialu wyczuwałem, ze coś będzie nie tak z tym filmem, strasznie dziwnie nagrane, zmontowane. Muzyka nie pasująca momentami do tego, co się dzieje na ekranie, aktorstwo tez nie te. Sytuacje, w których normalny człowiek zachowałby się zupełnie inaczej.
Cóż.. wbrew wszystkiemu chyba i tak końcówka dla mnie lepsza, niż reszta filmu. Ale wydanie pieniędzy na bilet odradzam. :)