3 historie damsko-męskie. Każda w innym klimacie, o innej tematyce, każda w inne scenerii.
Wszystkie równie pełne uroku, wszystkie lekkie, przyjemne i zabawne. Polecam!
W noweli pierwszej: Loren tryska energią podczas gdy Mastroianni jest wypluty z sił życiowych. W noweli drugiej: Loren jest zimna, władcza a Mastroianni nie jest dlań równorzędnym partnerem. W noweli trzeciej: to Mastroianni jest pełen werwy ale Loren i tak spokojnie stawia na swoim. PS Wiem, że ongiś Amerykanie zaczęli pisać imię aktorki "Sophia". Co więcej, również w czołówce omawianego filmu jej imię jest pisane przez "ph". Ale tak naprawdę to po włosku zbitka "ph" czytana jest jako "p". Toteż autobiografia Loren nosiła tytuł "Sofia" (przez "f").