po alkoholu i pigułach. Dobitnie świadczy scena w której główny bohater jest na wernisażu i po pigułach ludzie będący na tym wydarzeniu robią się kolorowi. Trzeba przyznać, że jest to jedna z ciekawszych scen tego filmu. Całość, całkiem niezła. Historia jakich już wiele można było zobaczyć i jak zwykle kończy się szczęśliwie, także nic nowego. Obejrzeć można chociażby dla muzyki, która niejednokrotnie jest ciekawa i "nóżka chodzi" podczas projekcji.