Już po kilku minutach filmu miałam ochotę wyjść z kina. Akcja mnie nie zaciekawiła, humor na poziomie zerowym. Jednak większa część widzów na sali śmiała się we właściwych momentach, więc może to z moim poczuciem humoru jest coś nie tak. Jednym słowem słabe. Jedyną siłą filmu byli aktorzy oraz zdjęcia. Nie wiem, czy gdyby Cezary Pazura nie był jednocześnie producentem i reżyserem znalazłby producenta tego filmu....Dużo przeklinania, krwi. narkotyków, hałasu, strzelania, dziwnie pokazany wątek miłosny - oglądając byłam po prostu zażenowana poziomem filmu i reakcjami ludzi na sali.