Obejrzałem i poczułem ból egzystencjalny, bo czegoś takiego jeszcze nie miałem po obejrzeniu filmu! Pokładałem w tym filmie nadzieje na coś fajnego, ale ten film był tak zły, że do tej pory nie mogę się otrząsnąć. Dorośli ludzie robili ten film, ludzie którzy oglądają filmy i sami od czasu do czasu w nich grają, ludzie po szkołach artystycznych i zastanawia mnie co z nimi jest nie tak, gdzie jest ich inteligencja i poczucie smaku, wrażliwość artystyczna?! Humor - nie zaobserwowałem, czułem totalne zniesmaczenie podczas seansu. Jeśli kogoś śmieszy słowo k***a to może się uśmiechnie. Dialogi – najbardziej rozwaliły mnie pseudo twardzielskie teksty Pawła Małaszyńskiego, wypowiadane w bardzo sztuczny sposób, nie dlatego, że jest kiepskim aktorem tylko dlatego, że są specyficzne i mogą dobrze wypaś przy wypasionym montażu i zdjęciach, a nie w sposób jaki pokazano w filmie. Reszta dialogów tych ‘’cool’’ według twórców, wcale nie jest cool!! Jest męcząca i ma się tak do tekstów z filmów Guy’a Ritchie’goe jak resorak do bolidu F1. Fajne teksty ala Reachie były w polskim filmie ‘’Czas Serferów” także jak się chce to można! Fabuła – zabili go i uciekł, trata tata, %$#@ &^%$#@ …. i walizka. Sceny akcji - nielogiczne, sztuczne i tandetne… Film nie jest komedią tylko dramatem kina polskiego. Życzę dobrze Cezaremu Pazurze i radziłbym wziąć się za poważne kino sensacyjne ala Południowo koreańskie produkcje. Bo był taki krótki moment w filmie w którym scenariusz, dialogi, aktorstwo i klimat zagrały jedną melodie i tak sobie pomyślałem że fajnie by było gdyby cały film był taki. Jak wiadomo podstawą dobrego filmu jest scenariusz, ktoś kto go zatwierdził musiał być ślepy i głuchy ale jak wiadomo jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o…